W niektórych momentach przypominało mi to Diablo. Niestety oglądałem w kinie wersję 3d oraz z dubbingiem (o czym z resztą nie wiedziałem, bo inaczej nie poszedł bym na ten seans), który był w miarę ok. Thor miał jak na mój gust " za stary" głos. Polecam wszystkim, którzy lubią taki teledyskowo-growy typ kina. Bawiłem się świetnie, a nawet lepiej bo żonie też się podobało. Cały seans wytrzymała bez bólu. Ps. Muzyka doskonale pasowała. Nie tak jak w suicide squad - fajne kawałki ale powciskane na siłę i w złych momentach.