Patrząc na ocenę i miejsce w rankingu spodziewałem się, że to może być najlepszy film o Thorze ( 1 część super, druga średnia ). Zawiodłem się nieco. Zaraz napiszę dlaczego. Zaczynając od plusów
+ Gra aktorska - Hemsworth, Blanchett, Hiddleston, Urban świetni. Reszta bardzo dobrze.
+ Wizualnie niektóre miejsca i sceny - armia Asgardu świetnie, szkoda tylko że tak szybko ją rozniesiono.
+ Walka Thor - Hulk
+ Wątek Asgardu porządny, sceny tam znacznie lepsze niż na tej planecie z Thorem
+ Muzyka
+ Potwór, z którym walczył na początku Thor i później rozwalił Asgard. Rewelka
+ Postać wojownika Skurge'a, nie wiem skąd średnia 7.0 za tą rolę, bo podobał mi się najbardziej w całym filmie. Żal go było gdy zginął, polubiłem go najbardziej ze wszystkich. Wizualnie i aktorsko też super.
+ Bitwa na końcu
Minusy
- Nędzny humor na każdym kroku, który psuł cały film. Gdyby ten film był poważniejszy, to być może nawet dałbym 9.
- Za dużo Sci-Fi - Więcej niż w poprzednich częściach. Przesadzili mocno. Zwłaszcza z ewakuacją Asgardu pod koniec.
- Za mało scen w Asgardzie, za dużo na planecie u Thora. Przedłużali tam masakrycznie, chyba większość filmu toczy się właśnie tam.
- Śmierć Odyna
- Zniszczenie Asgardu
- Mogli rozszerzyć wątek Heli i Skurge'a.
- Fenrir
- Drewniany Mark Ruffalo, najgorsza jego gra w historii. Poziom niżej od najsłabszego aktora drugiego planu.
- Ten kamienny stwór ze śmieciowym humorem w ogóle nie pasował do takiego filmu.
Największe minusy to te dwa pierwsze. Gdyby nie one, to film mógłby dostać 9. Wątki Asgardu moim zdaniem są naprawdę świetne, szkoda że ich nie wykorzystano.
"Gdyby ten film był poważniejszy, to być może nawet dałbym 9" - Właśnie otóż to... zapowiadano epicki film który ma wręcz wprowadzić do Infinity War a film skupił się na komediowym stylu, co niestety koniec końców popsuło ostateczny efekt :(
Poziom drugiego Thora czy Ant Mana lub Homecoming to nie jest ale do Strażników Galaktyki wręcz mu brakuje