Po obejrzeniu trailera i przeczytaniu kilku opinii na temat tego filmu nastawiłem się na kiczowatą bajkę z efektami zamiast fabuły. I właściwie właśnie to dostałem, ale spreparowane przez Branagha w tak właściwych proporcjach, że zaskakująco dobrze się to oglądało i na pewno nie uważam czasu poświęconego na obejrzenie za zmarnowany. Film czysto rozrywkowy, ale dobrze zrobiony, utrzymany w pewnej umownej konwencji i nie aspirujący do kategorii, do których się nie nadaje. Właśnie dzięki temu "nie na siłę" odróżnia się od wielu podobnych i moim zdaniem zostawia je w tyle. Po tym, co wszystkie spidermany odstawiały, żeby nadać sobie wydumanej głębi dla mnie to jest powiew świeżości bez udawania. Czasem warto się oderwać, przestać "ogarniać" i obejrzeć dobrą
"czarno-białą" bajkę. Po raz kolejny przekonuję się, że oczekiwania są często wrogiem filmu.