...kawana ławe przeczytajcie ten txt. bo pewnie nie ukazał by sie w recenzji ! Politically Correct -
Amerykański film zatytułowany „Thor” jest to produkcja Marvel Studio, firmy kojarzonej przede wszystkim ze znanymi wszystkim komiksami i ich superbohaterami: Hulkiem, Spidermanem i dziesiątkami innych. Tym razem studio zabrało się za film bazujący na nordyckiej mitologii. Myliłby się jednak ten, kto wyobraża sobie świetnie zrealizowaną sagę o dawnych bogach Skandynawii. Marvel specjalizuje się w efektownych historiach o superbohaterach , plastikowych wytworach amerykańskiej popkultury, tak jest i tym razem. W takich produkcjach nie może zabraknąć również potężnej dawki politycznej poprawności. Fabuła filmu opowiada o wygnaniu Thora z Asgardu, zostaje on zesłany pośród ludzi, by nauczył się pokory. W ten sposób Odyn ukarał swego syna za wypowiedzenie wojny Lodowemu Gigantowi. Pozbawiony pamięci Thor, żyjący na Ziemi jako dr Donald Blake, zaczyna odzyskiwać ją gdy ujrzy Mjölnir, młot będący jego bronią. Po dotknięciu go znowu staje się Thorem i postanawia się zemścić.
Od początku film wzbudzał wiele kontrowersji, nie wśród wiernych widzów tego typu produkcji, oni oczekują bowiem wyłącznie nafaszerowanej efektami specjalnymi rozrywki. Znaleźli się jednak tacy, którzy z zażenowaniem obserwują manipulowanie europejską spuścizną kulturową jaką niewątpliwie jest mitologia nordycka. Sprowadzenie jej do poziomu taniej rozrywki, nafaszerowanej polityczną poprawnością zaowocowało zrzeszeniem się przeciwników takich praktyk, którzy wytykają twórcom filmu ich polityczne motywacje i całkowitą ignorancję, nawołując do bojkotu filmu.
Jednym, najczęściej przytaczanym przez media, ale nie jedynym, zarzutem wobec filmu jest obsadzenie czarnego aktora Idrisa Elby w roli jednego z bogów, Heimdalla, boga strzegącego wejścia do Asgardu. Autorzy bojkotu filmu zarzucają jego twórcom zniekształcenie historii Europy, próby napisania jej od nowa. Usilnie promowany w filmie multikulturalizm to nie tylko czarnoskóry Heimdell. Wielorasowy okazuje się cały Asgard, królestwo nordyckich bogów. Einherowie, polegli w walce nordyccy/germańscy wojownicy, którzy po śmierci w asyście Valkirii udają się na wieczną ucztę do Valhalli nie są tylko i wyłącznie biali. Są wśród nich także murzyni i Azjaci. Widz otrzymuje więc obraz Europy sprzed wieków, która nie tylko była wielorasowa, dowiaduje się, że czarni i Azjaci odegrali w jej historii wiele heroicznych ról. Dwóch Einherów odgrywają murzyn i Koreańczyk. Takie przedstawienie Wikingów jest nie tylko dziwaczne i niezrozumiałe, może być odczytane jako kpina z historii Skandynawii. Jedyną rozsądną odpowiedzią na pytanie „dlaczego dawni wojownicy i bogowie europejscy zostali sportretowani tak, a nie inaczej” wydaje się być polityczna poprawność i wpisane w dzieła Hollywoodu zadanie tworzenia iluzji świata wielorasowej harmonii. Nawet jeśli trzeba będzie napisać na nowo dawne dzieje starego lądu. Zaangażowanie czarnego aktora do odegrania skandynawskiego boga jest tylko wierzchołkiem góry lodowej.
Nie można traktować tych przeinaczeń jako zwykłej fikcyjnej opowiastki podpartej jedynie historycznymi postaciami bogów. Bogowie ci byli niegdyś obiektem kultu północnych Europejczyków i nawet po ich przejściu na chrześcijaństwo pozostają częścią ich kultury i historii.
Czy można być pewnym, że pomysły twórców filmu są motywowane politycznie? Niestety, trudno wytłumaczyć to inaczej. Marvel Studio znane jest m.in. z bazującego na komiksie filmu X-men, opowiadającego historię mutantów walczących z ludźmi, widzących zagrożenie w działaniach rządu chcącego ich kontrolować. To ta „zła” opcja mutantów. Ta „dobra” broni ludzi, by współtworzyć wraz z nimi harmonijny świat, w którym nie ważne są jakiekolwiek różnice pomiędzy rasami, czy to ludzkimi czy pomiędzy ludźmi a mutantami. Motywy „tolerancji”, multikulturalizmu przewijają się we wszystkich produkcjach Marvel’a. Sami filmowcy są również osobiście zaangażowani politycznie. Producent wykonawczy studia Marvel i jego ikona Stan „Lee” Lieber osobiście finansował np. kariery polityczne Hillary Clinton. Prezes Marvel Studio, producent „Thora” Kevin Feige nie kryje przed dziennikarzami faktu, że polityka i kształtowanie pewnych postaw społecznych ma duży wpływ na to co zawierają ich filmy.
„Thor” i jego krytyka odbiły się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych, bojkot filmu na Facebooku poparło tysiące ludzi. Oczywiście nastąpił kontratak sprzymierzeńców wizji Marvel’a i zwolenników politycznej poprawności. Na autorów bojkotu posypały się oskarżenia o rasizm, rozgorzała dyskusja w której przewijały się najdziwaczniejsze „argumenty” jak choćby odgrywanie ról Kleopatry przez „zbyt białe” aktorki. Do ataku ruszyli krytycy filmowi i popularne serwisy dla kinomanów. Te same, które niegdyś bez skrępowania wyrażały ubolewanie nad brakiem czarnych aktorów we „Władcy pierścieni” (temat podjęty m.in. przez żydowską organizację „antyrasistowską” Southern Poverty Law Center).
Nikt rozsądny nie spodziewał się po wytwórni specjalizującej się w opowieściach o poprzebieranych, posiadających fantastyczne moce herosach, filmu opisującego szczegółowo jedną z europejskich mitologii, jednak natężenie politycznej poprawności po prostu razi w oczy i obrazuje „ukryte” motywacje hollywoodzkich twórców. I choć nie jest to nic nowego, gdyż film zawsze stanowił potężne narzędzie propagandy, to może a nawet powinno budzić niesmak. Nie powinno natomiast zdziwić nas, gdy pewnego dnia na kinowym ekranie zobaczymy latynoskiego Juliusza Cezara lub murzyńskiego Krzysztofa Kolumba.
nieee... Loki był prawie jak Hitler pragnący zgładzić lodowych gigantów (żydów) :P A tak ogólnie to zawsze lubiłam Lokiego kłamcę w mitologii aaa w tym filmie był jakiś taki bez płuciowy :(
Brak słów. Gość daje jedynkę, bo przeczytał niepochlebny tekst na temat tego filmu. Dałeś się zmanipulować facet, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Zresztą, gdyby "Thor" był filmem adaptującym historię nordyckiej mitologii, to co innego, ale to film adaptujący komiks, który z mitologią ma bardzo niewiele wspólnego. Niech więc na film nie idą znawcy mitologii wyczekujący jej dobrego odzwierciedlenia, tylko Ci, którzy czekają na kolejne filmy o komiksach Marvela, bo potem kretyni niedouczeni piszą takie pseudo-recenzje prowokując innych kretynów do wystawiania słabych ocen filmowi, jak go nawet nie widzieli.
A ty dajesz 10 filmowi, który arcydziełem nie jest czyli jednak facet od jedynki ma więcej w głowie niż ty.
Moim zdaniem Peeves ma niewiele, bo jakby coś tam miał to by wiedział, że "ci" to nie jest nazwa własna i w środku zdania należy ją pisać z małej litery. Chociaż pewnie był przekonany, że pisze dobrze bo "ci" to przecież jest zwrot grzecznościowy, prawda Peeves?
Lol, rozwaliłeś mnie. I wg tego stwierdzasz, kto ma więcej w głowie? :) Że piszę "Ci", a nie "ci"? Przyzwyczajenie, czasem tak piszę, a czasem nie, ale dla mnie to prędzej tacy jak Ty mają coś nie po kolei w głowie, jeśli śmią oceniać kogoś obcego po tym, czy napisał coś wielką czy małą literą. Lecz się facet albo znajdź sobie przyjaciół w realu i tam ich pouczaj. :D A filmowi dałem 10/10, mimo że nie jest arcydziełem, ponieważ mnóstwo trolli wcześniej dało mu JESZCZE przed premierą najniższą ocenę. Kto jest Waszym zdaniem gorszy: masa osobników, którzy w ogóle filmu nie widzieli, przeczytali tylko niepochlebny tekst, tak jak założyciel tematu, i na tej podstawie wystawili mu 1/10, czy ten, który obejrzał film i wystawił mu 10/10? Gdyby chociaż ten kretyn obejrzał film, to spoko, ale jak on daje ocenę na podstawie czyjejś recenzji... szkoda słów.
Peeves, zgadzam się z Twoją opinią o pseudo-recenzji. To adaptacja komiksu, do tego dobrze zrobiona. Chciałem też zauważyć iż "krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi". Chodzi mi oto, że do każdego dzieła należy podchodzić z dystansem i przyjmować je takim jakie jest. Krytykują tylko Ci, którzy mają za duże kompleksy. Ja daję 10 temu filmowi, bo jest zajebisty. Dodam iż znam doskonale mitologie nordycką i zauważyłem pewne nieścisłości pomiędzy fabułą komiksu, filmu, a mitami. Ale człowiek światły powinien zdawać sobie sprawę, że mitologia ewoluuje, jak wszystko wokoło. Debil tego nie zrozumie, ale będzie sie przypieprzał do literówek. Na pochybel debilom :P
Mitologia ewoluuje? Chyba jednak ta mitologia już nie ewoluuje, bo nikt nie wyznaje jej jako religii... Co do uniwersum komiksowego to się zgodzę, że się zmienia i rozwija.
wielu ludzi wyznaje mitolgie skandynawską jako religię i ona jednak z biegiem czasu się zmieniła
Ale śmiesznie pieprzysz. Ale niestety, co do jednego muszę się z tobą zgodzić- mi również nie podoba się umieszczenie Murzynów i Azjatów w rolach bogów nordyckich. Nie jestem rasistą, ale to po prostu nie ma sensu.
A jak już kolega wyżej napisał- to jest adaptacja komiksu, a nie jakiś tam film mający pokazać nordycką mitologię.
nawet w oryginalnym, komiksowym Thorze jest nordycki bóg o wyglądzie azjaty więc ludzie dajcie spokój...
oj tam, niech zrobią film z białym Martinem Lutherem Kingiem ,a chińczycy dadzą białego cesarza i kwita.
Ja bym zaczął od tego ,ze oni nie trzymają się nawet komiksu Thora w wersji Ultimate. Tam ten człowiek "naczynie" musiał uderzyć kijem w ziemie i tak przyzywał swoje "alter ego" Thora,a nie ,że Thor żył pośród ludzi jako jeden z nich. Thor na ziemii był nadal Bogiem. Różnic jest sporo.
Ja mam jeszcze komiksy Przygod Thorgala ktora maja sie za nic do tego filmu ;/.
Ci ludzie robia to celowo i wzbudzili goraca i burzliwa dyskusje w samej Ameryce. Kazdy ich film jest proba promowania wszechobecnej panujacej modnej Political Correct. W tym filmie zagrali znani aktorzy, co spowodowalo splamienie swojego nazwiska. Ale kazdy aktor sprzeda sie sie dla ....ka$y. PS. sa wyjatki ;)
Po prostu nie oglądał filmu a powiela to co słyszał. Świadczy o tym zdanie będące w opisie filmu: ''Pozbawiony pamięci Thor, żyjący na Ziemi jako dr Donald Blake, zaczyna odzyskiwać ją gdy ujrzy Mjölnir, młot będący jego bronią. Po dotknięciu go znowu staje się Thorem i postanawia się zemścić.''
Osoba po obejrzeniu filmu nie napisałaby czegoś takiego.
Ocenia się film kolego, a ten był wykonany po prostu genialnie. Szedłem na Thora raczej z nastawieniem, że zobaczę kolejną głupią bajeczkę, na którą nie warto wydać 15 zł. Okazał się chyba najbardziej widowiskowym filmem ostatnich lat...9/10.
Nic nie napisali o Samuelu jacksonie i agencie , bo oni chyba tez nie występują w nordyckiej mitologii?
Krótko i na temat.
Jeżeli dajesz filmowi 1 punkt za to że w filmie był murzyn i azjata to jesteś żałosny. Jest wiele niezgodności w filmie jeżeli ktoś zna mitologię i komiksy o thorze ale film był dobry i zasługuje na dobrą ocenę.
Film był dobry? na miłość boską... Nawet efekty 3D tak naprawdę nie były 3D... to był trójwymiar a' la dawne badziewne pocztówki. Jedyny moment gdzie efekt trójwymiaru zadziałał było przebicie mieczem ("kogoś" przez innego "kogoś"), który i tak był dość mocno rozmyty. Wszelkie wybuchy i inne efekty były po prostu niedociągnięte pod względem realizacji. Panowie przy obróbce komputerowej nie popisali się.
Muzyka mniej niż średnia, efekty dźwiękowe w miarę. O nawiązaniu do mitologii nie ma co mówić bo taki Loki powinien (dla przykładu) nie mieć języka... Nawiązanie do komiksu - nie wiem, nie czytałem. Dziwi mnie tylko, że po "Black Swan" Portman zagrała rólkę w tak średnim obrazie. Jedynie Hopkins trzymał jakiś poziom gry aktorskiej. A co do tych towarzyszy Thora... kto tego Japończyka wybrał w castingu? Zero aktorstwa. A wikingo-krasnolud któremu się odklejały sztuczne wąsy i broda? Tragedia.
Kolejny nie znający tematyki Marvela sie wypowiada. Jestem złym człowiekiem bo cieszy mnie porażka takich ludzi jak Ty którzy stracili pieniądze w kinie na takim filmie jak Thor hahaha
"Nawet efekty 3D tak naprawdę nie były 3D... to był trójwymiar a' la dawne badziewne pocztówki." A okulary założyłeś? Pseudo znawców ci u nas dostatek...
Drogi Mutawadi, następnym razem polecam lepsze kino, bo w wersji, którą miałem przyjemność oglądać, efekt 3D był PRZEMEGA : )
stary- po co się tak unosić i idiotyczną dyskusje prowadzić! TO JEST TYLKO FILM! może faktycznie przesadzili troszkę z tymi "różno-skórymi" aktorami ale jak już mówiłem to jest tylko film w którym chcieli dać dobrą obsadę. Szczerze mam w du.pie to, że film jest (jak praktycznie wszystkie obecne filmy) robiony poprawnie politycznie. Teraz wszyscy ludzie czytający ten post mają cię za rasistę >.< A co do oceny 1- oglądałeś chociaż ten film chłopie? Bo jeżeli nie, to o ile dobrze mniemam na tej stronie wystawia się oceny OBEJRZANYM filmom, a nie opierając się na jakichś recenzjopodobnych, pisanych przez fanatyków-rasistów artykułach. Przemyśl swoje genialne wywody przy piwku albo herbatce jak wolisz. Tyle ode mnie;)
Jak czytam takich ideologicznych twardzieli jak gość który założył ten temat to padam na kolana.
Załóżmy ze opowieść została pokazana perfekcyjnie to Norwegowie , Szwecja i inne kraje skandynawskie płakałyby ze tak nisko upadły ze swoja Historia i ideologia która przepadła całkowicie biorąc pod uwagę że sami norwegowie w latach 90 podpalali swoje Historyczne Kościoły a populacją emigrującą do Norwiegii jest np Albania, bangladesz i islam :) i jakoś norwegowie nie mają z tym problemu to dlaczego ty masz problemy do koloru skóry czy wiary.
Jeśli chodzi o poruszanie tematu Vikinga to owszem byli waleczni i na pewno wszyscy byli brodaci :) ...Brednie
z historii wynika ze Alexander Wielki nie podążał na PÓŁNOC ponieważ wiedział ze tam jest naród Tępy! i nie wyniesie nic cennego z ich doświadczeń
i kto powiedział ze Słowianin mógł trafić tylko do Walhalli ? emigrqacje bywały w tamtych czasach a Vikingowie Palili i Gwałcili wiec czarnoskóry wojownik to coś całkiem normalnego .
Takim jesteś twardym Europejczykiem ? to dziwne bo patriota będzie za Polską a unie europejska ma głęboko w dupie i nie mów mi ze jesteś tym tak zbulwersowany , w Polsce miałeś i masz nadal Mitologie żydowską a katolicy wieszają się na krzyżach.
podsumowanie
wole w filmach oglądać czarnego boga niż biednego Polaka pomagającego żydom to jest propaganda !
Ale koniec nauki ponieważ to jest Film na podstawie komiksu ma on być Fajny a nie prawdziwy :)
Masz rację ja do dzisiaj nie mogę wyjść ze zdumienia że ludzie w Polsce i nie tylko modlą się do żydowskiego Boga,i a innych Żydów uważają ich za świętych i również się do nich modlą,i jeszcze nazywają to swoją tradycję narodową...A film? swobodna adaptacja komiksu całkiem niezła z przyjemnością się oglądało,z mitologią nordycką bardzo luźne związki tylko w ogólnym zarysie.
Film zakłamuje historię! W rzeczywistości mieszkańcy Asgardu, innego świata połączonego z Ziemią tunelem czasoprzestrzennym zwanym Bifrost, którzy walczą z lodowymi olbrzymami za pomocą miecza i magii, a w swojej kosmicznej fortecy wyposażonej w tęczowy most trzymają wielkiego robota strzelającego laserami z oczu, są tylko i wyłącznie biali! Wszystkie podręczniki historii tak piszą! A tu takie przekłamanie! Trudno to wytłumaczyć inaczej, niż polityką. Bardzo trudno.
a ja powiem tak - to tylko film. jakby dali tam samych blondynów o niebieskich ochach o białej jak porcelana skórze to dopiero by się rozpętało piekło odnośnie rasizmu. mi ogólnie rzecz biorąc nie przeszkadzają "kolorowi" w filmie, gdyż nie był to film na podstawie mitologii, ale na podstawie komiksu a tam jak mi się wydaje byli kolorowi. poza tym akurat ten olbrzymi czarny bóg strzegący przejścia międzyplanetarnego był jak najbardziej odpowiedni.
film był bardzo dobry a jedynym minusem był rozmyty obraz. gdyby to był film wymyślony przez kogoś w napadzie geniuszu a nie zaadaptowany to wszyscy by klęczeli przed twórcą za takie arcydzieło. a ponieważ jest to na podstawie komiksu to oczywiście muszą walczyć między sobą tak zwani "znawcy" mitologii by dawać filmowi 1 bo jednym z bogów był czarnoskóry aktor. a kij mnie to obchodzi. ważne, że film był fajny, miał znośne, nieprzytłaczające efekty i fajną fabułę.
3d to jednak im niezbyt wyszło bo bez okularów obraz był wyraźniejszy, ale i tak mi się podobało. nie ma co się kłócić o fabułę bo naprawdę czytanie ze zrozumieniem da nam jeden wynik: to fabuła komiksu a nie mitologii.
ale opis stworzył jakiś ignorant filmowy bo nijak ma się to do prawdziwej akcji.
Wam sie wydaje, ze tylko chodzi o jakiegos mudzyna...itp., ale nikt na swiecie nie potrafi sp**olic filmow o historii i kulturze europejskiej jak amerykanie. >_< !
Film spalic, zapomniec, a wytwornie zamknac aby juz takich shitow nie produkowac!
ten tekst to kopia z :
http://www.autonom.pl/index.php/artykuly/publicystyka/1118-marvel-przedstawia-qt horq-multi-kulti-w-nordyckiej-mitologii
Ja akurat za Heimdalla-Murzyna dodałem +1 do ogólnej oceny filmu, bo to jedyny element, który mnie szczerze rozbawił.
,,Widz otrzymuje więc obraz Europy sprzed wieków, która nie tylko była wielorasowa, dowiaduje się, że czarni i Azjaci odegrali w jej historii wiele heroicznych ról. Dwóch Einherów odgrywają murzyn i Koreańczyk. Takie przedstawienie Wikingów jest nie tylko dziwaczne i niezrozumiałe, może być odczytane jako kpina z historii Skandynawii."
Ale niech zrobią film gdzie czarny bóg będzie sportretowany jako biały i zobaczymy co się stanie.... jaka będzie reakcja murzynów.
film zakłamuje historię?! Przecież to jest bajka nakręcona na podstawie komiksu : ) Borman to tak samo jakbyś napisał o "300", że zakłamuje historię, bo Spartanie nie walczyli z wojskiem dziwnych kreatur tylko z ludźmi. Komiksy i filmy Marvela naginają rzeczywistoś i pokazują ją w innym świetle. Jeśli w komiksie bogowie byli kolorowi to w fimie też niech tacy będą, Dziwne, że komiks nie był wcześcniej bojkotowany. To nie jest film historyczny tylko czysta fantazja. Co nas obchodzi, że hamburgery myślą, że Skandynawowie wierzyli w kolorowych bogów. 80% Amerykanów pewnie nawet nie wie gdzie leży Skandynawia, jesli w ogóle wiedzą co to jest.
Co do poprawności politycznej to jest ona denerwujaca w momencie kiedy kolorowych wciska się na siłe do filmów, bez względu czy jest to zgodne z historią albo książką/komiksem. Na przykład kierownik castingu Hobbita został zwolniony, bo jakaś gruba murzynka nie dostała roli elfki. Nie wiem czy skonczyło się procesem czy ugodą ale pani oskarżała go o rasizm i uniemożliwienie spełnienia jej życiowego marzenia. Z resztą poprawność polityczna wdziera się w każdą dziedzinę zycia. Np w zeszłym roku chyba w Szwedzkich przedszkolach zabroniono organizacji mikołajek, bo mogłoby to urazić czyjeś uczucia religijne. Jeszcze trochę nie będzie można nosić czarnych i żółtych koszulek, a wszystkie słowa na "ż" będą uznawane jako politycznie niepoprawne. Dlaczego ja jako biały cheteroseksualny mężczyzna nie mogę czuć się urażony gdy ktoś używa słowa białas, albo gdy widzę obściskujących się facetów? Ludzkości nie zniszczy ani asteroida ani kosmici ani nawet wojna atomowa. Zniszczy nas poprawność polityczna.
z tego wszystkiego zapomniałem ocenić film. Thor w porównaniu z innymi filmowymi produkcjami marvela wypada bardzo słabo. Siedziba nordyckich bogów i ich zbroje z plastiku, bardziej przypominają Power Rangers niż rasowych herosów w Asgardzie. W tym wypadku ekranizacja nawet nie zbliżyła się poziomem do komiksu.
>>Power Rangers<< hehe celna riposta ;).Ja wiem ze to "tylko film i az" !...Za niedlugo nakreca film, ze Hitler byl murzynem lol
Człowieku to ekranizacja komiksu a nie mitologi nordyckiej,którą osobiście bardzo lubię,ale film oparty na bardzo luźnych motywach podobał mi się i obejrzałam go z przyjemnością.A poprawność polityczna no cóż,podobno rolę króla elfów w Hobbicie chcieli dać Willowi Smithowi co jest zabawne zważywszy że Legolas jest biały a Will miałby grać jego ojca..
Skoro na wczorajszej Eurowizji (takie narodowe śpiewanie) Norwegie reprezentowała Murzynka i musieli ja uwielbiać bo przeszła kwalifikacje w norwegi to czemu by nie mieli uwielbiać czarnego Heimdall'a hhahaha
To w tvn było coś podobnego ,czarna odpadła to jakiś homoś z żyri ,że Polacy to rasiści! Poezja. W anglii idzie się za powiedzenie ,że NIE POPIERAM promowania homoseksualizmu do pierdla ,dlatego w w półfinale Mam Talnet byli już sami murzyni. Świat jest piękny ,świat zwariował. Bóg umarł. Tako rzekę ja Zaratsura.