Warto go obejzec w kinie.
Jedynie mnie razi to jak oni wypowiadaja takie nazwy jak Asgård czy Mjölnir (Asgård powinno sie czytac Azgord, a Mjölnir - Mjylnir) rozumiem to jako ze to film amerykanski, jednak mogli sie dowiedziec jak to sie czyta.
Najbardziej smieszy fakt ze w tym filmie gra Szwed i nie powiadomil ich jak to sie powinno czytac.
(Z reszta wedlug mnie Postacie Bogow Nordyckich powinny mowic po Szwedzku, Norwesku czy w innym skandynawskim jezyku, ale coz zyjemy w czasach kiedy nawet Tor zostaje zamerykanizowany, a w Asgårdzie sa czarnuchy i azjaci)