Mój kochany Jerry pojawił się w jednej scence z łukiem w dłoni;) ale nie było jego nazwiska w czołówce, to pewnie taka mała zapowiedź The Avangers. Obejrzę ten film tylko dla niego.
Poza tym film przeładowany efektami specjalnymi i moralizatorskimi textami, ale oglada się całkiem przyjemnie. Jeżeli ktoś szuka rozrywki nie wymagającej za dużo angażowania myslenia, chce się oderwać od szarej codzienności i nie lubi być zaskakiwany to będzie zadowolony. Plus kilku przystojnaków:) ogólnie 7/10