Wygląda pięknie, aktorzy zagrali przyzwoicie jednak cały motyw miłości między Thorem a
postacią Portman wydawał mi się zbyt przesłodzony i naiwny.
Nie wykorzystano też potencjału kiedy Thor zostaje zesłany na ziemię, spodziewałem się
większej jazdy i humory coś jak w "Goście, goście", w ogóle sceny na ziemi są jakieś takie
czerstwe i bez klimatu.
Wszystko to co dzieje się w Asgardzie jest za to świetnie wyreżyserowane i ma świetny
klimat.
7/10