Film fajny ale efektów 3D brak. Wersji 2D nie ma, bo bilet na 3D więcej kosztuje... żenada.
Jak tak dalej pójdzie to będą filmy tylko na 3D z brakiem efektów bo lepsza kaska....
Jeżeli ktoś myśli jak ty, że efektem 3D jest coś takiego jakby nagle wylatywało coś ci przed twarzą to jesteś w błędzie efekt 3D polega na postrzeganiu głębi obrazu a nie na zaskakujących "wychodzących poza ekran" przedmiotach.
Może wybierz się jeszcze raz na Thora i przypatrz się głębi... w domowych warunkach(programik+okulary) można lepsze efekty 3D uzyskać. Najlepszym przykładem głębi była walka w mieście. P.S. ogień i dym w 3D ma się kłębić
Akurat w odmowach warunkach mam równie dobry odrób głębi co w kinie bo posiadam tv 3D . A skoro nie widzisz tego to idź do okulisty? A co do tego ze w filmie nie ma głębi i efektów to bym się kłócił IMAX nie wypościło by filmu bez żadnych efektów .
Szkoda z dziecmi gadać. Nie tylko ja mam takie wrażenia. Już wiele razy słyszałem że po seansie ludzie czuli się jakby poszli do teatru i oglądali spektakl na ekranie. Dlaczego nie było "normalnej" wersji tylko 3D??
Być może boisz się, że 15- latek cie zagnie na czymś. Założę się, ze więcej wiem o filmach niż ty. Tylko ja bym się bał kłócić z osoba, która zna kogoś kto projektował projektor kinowy Imax.
Akurat przysiu85 ma rację. Wszystkie filmy w 3D oglądam w IMAXie i nie jest prawdą, że każdy film tam wyświetlany to przykład prawidłowego wykorzystania technologii 3D. Thor to zwykła konwersja i typowe DMR (zwiększanie ziarnistości w upscalowanych materiałach z taśmy 35mm), więc o prawdziwej głębi 3D nie ma mowy. Dobrze, że przynajmniej nie przeginali i na siłę nie wprowadzali głębokiego kontrastu między planami. Konwersja ("Alicja w krainie czarów", "Tron: Dziedzictwo", "Piraci4") to wszystko konwersje gdzie wyznacza się plany dalsze i bliższe. Wszystko to na końcu wygląda jak rozkładana z książki laurka tekturowa. Jak na razie poziom prawdziwej głębi prezentował tylko Avatar, a jedyne totalne 3D widziałem w "Hubble 3D", ale to był dokumentalny film IMAXowy z taśmy 60mm (projektor analogowy) nakręcony w technologii 3D. To był jedyny raz kiedy mogłem poczuć prawdziwą głębię. Thor miał marną jakość. Z powodzeniem mógłby pozostać w 2D.