Tak długi okres oczekiwania na nowy film o superbohaterze przyniósł bardzo średnie
owoce. Film nie jest zły, lecz twórcy poczęstowali nas odgrzewanym kotletem.
Produkcja pokazuje że masakrycznie dobrze zrobiony wizualnie film i świetni aktorzy na
ekranie nie starczą by film był co najmniej dobry. Przykro mi ale fabuła była nudna i
przewidywalna, poza tym chyba każdy miał wrażenie że widział podobny spektakl
przynajmniej parę razy. Mam nadzieje że kolejna ekranizacja wyjdzie o wiele lepiej. Z
miłości do Marvela - 5/10