Dla mnie wielkie rozczarowanie, walki przez 3d nieczytelne, scenariusz przewidywalny jak grawitacja ziemska, wiele totalnie dennych motywów, beznadziejna gra Portman(wkurzała mnie strzelając cały czas jakieś głupkowate miny). Thor nie miał w tym filmie nawet fajnego rywala. Patrząc na reżysera, obsadę i komentarze na filmwebie sądziłęm że film będzie warty obejrzenia, niestety po seansie czułe m się oszukany i okradziony. To kolejny dowód jakie trole siedzą na forum filmwebu. Dziękuje! Oddacie mi moje 18zł?
3/10
Och jak mi przykro, dac ci chusteczke hahahahha
Kolejny TROLL ustrzelony ouuuu jeeee
Zgadzam się w większością zarzutów, ale zaskakująco w mojej ocenie, mimo tych niedociągnięć sam film wywarł na mnie pozytywne wrażenie, stąd bardzo wysoka ocena 6/10 z mojej strony. Domyślam się, że w moim wypadku niska jakość obrazu w scenach 3D wynikała z tego, że film oglądałem w IMAXIe, a ponieważ nie bł on kręcony w rozmiar klatki DMR był on nie tylko "obcięty" po bokach, ale dodatkowo rozciągnięty. W standardowych salach kinowych z Dolby 3D sprawa z ostrością wyglądała pewnie lepiej.
taki sobieeeeeeee... a 3D totalnie nie potrzebne i szczerze mówiąc do niczego, obraz ciemny... momentami już lepiej było jak zdiełem okulary.!!!
- Zauważ że teraz prawie każdy film 3D jest taki, więc nie zrzucaj winę na film tylko na kino która daje w takiej kopii.
- Widzę że następny jasnowidz się znalazł który zna scenariusz od deski do deski.
- Portman ma taką twarz po prostu, co się czepiać. Ja nie przyglądałem się jakie ona robi miny.
- Jak to nie miał fajnego rywala? Miał ich pełno tylko ty tak oglądałeś film że nawet tego nie zauważyłeś. Chociażby Niszczyciel, Ten wielki potworek z planety lodowych olbrzymów którego szybko pokonał xD ...
- Ci co dali pozytywne głosy na Filmwebie i komentarze po prostu patrzą na film pozytywnie dając mu szansę. I nie patrząc jak po niektórzy jakie to bóg nosi skarpetki i od razu Dnoo. To się nazywa Trollowanie.
- Ciesz się że zapłaciłeś 18zł to i tak tanio jak na 3D. U mnie w Cinema kosztuje 22zł plus Popcorn i Cola ^^
Widzę że następny dziecko internetu i napinacz z internetu. Jak przeczytałeś tylko ostatni punkt to żal mi cię dziecko i powodzenia w życiu :)
Współczuję, że tak się poczułeś... Miałem to samo po starciu tytanów (btw najgorszy shit ever) THOR wg mnie zabawny, luźny, kolorowy, przewidywalny, i na maksa przesadzony. Wszystko to czego się spodziewam po adaptacjach moich ulubionych komiksów z dzieciństwa ;) Dalem 22 zl za bilet i 17 za popcorn i fante.7/10 i nie żałuję :)
No Tak tu muszę rację przyznać, elementy komediowe z Thorem wielkim atutem filmu. A co do przeciwników to takiemu Niszczycielowi daleko do np. Mr Freeza albo Czerwonej Czachy z kapitana Ameryki ;)
To chyba nie zrozumiałeś fabuły, a niby wszystko zbyt jasne. Przeciwnikiem jest Loki, a nie taki Destroyer który schowany jest gdzieś tam w szafie i wychodzi na 5min by ,,pozamiatać".
Oj zgadzam się, zgadzam. Byłam dzisiaj z 3 znajomych i osób i jedyne co mogę powiedzieć to... KOSZMAR. Nikomu z nas się nie podobało. Inni widzowie też nie szczędzili słów krytyki. Wątek miłosny pożal się Boże, zamiast Natalie można było podstawić jakąkolwiek "tępą szczałę", myślę że zagrałaby równie pięknie rolę "mega-inteligentnej" Jane. Ekipa przyjaciół kompletnie bezbarwna. A sam Thor... katastrofa. Chciałam zobaczyć faceta z krwi i kości, a nie "słitaśnego pysia". Fabuła wzbudzała we mnie senność; elementy komediowe - gdzie? gdzie?! GDZIE? Parsknęłam śmiechem może ze 2 razy. A szkoda, bo bardzo lubię się śmiać.
Kurde, lubię takie klimaty i tak dalej, więc dziwię się, że pomysł nie został wykorzystany :/ Przykro mi, ale mogę ten film porównać z Transformers, czyli - można obejrzeć raz, a potem lepiej zapomnieć.
Kolejny hamerykański "hicior"
Ja mogę się przyczepić jedynie do 3D, zupełnie niepotrzebne i psuje odbiór. Podziwiam ludzi, którzy zawsze mają się do czego przyczepić, albo raczej współczuję. Idąc na taki film, nie oczekujesz wielkiego aktorstwa, nawet jeśli zagrali tu Portman, Hopkins i Skarsgard, bo niby co mają grać. To jest prosta rozrywka, ale co z tego skoro dobrze skrojona, nie ma dłużyzn, ani scen z dupy wyjętych, wszystko trzyma się kupy. Ten film ma taki być, czy może po reżyserze spodziewałaś się Szekspirowskiego dramatu? Ja np. dzięki paru sekwencjom akcji tego filmu nie zapomnę, je też trzeba umieć docenić, a o pomysł się nie martw zostanie wykorzystany w kolejnych częściach, to jest dopiero wstęp.
P.S. Chcesz zobaczyć źle skrojoną rozrywkę, to zobacz Maczetę. Kino udające film klasy B, a jest klasy G
Nie ma sensu komentowac kazdego trolla, ktory jest na "nie". Ja bede mial satysfakcje, ze ida na taki film osoby, ktore nie rozumieja klimatu, a oczekuja ch* wie czego. Od dzisiaj bede sie przygladal i pisal posty podobne do tych, ktore juz pisalem czyli " och jakze mi przykro, ze sie Wam szanowna trollownio nie podobal, moze tez chcecie zwrot kosztow biletu i popcornu i coli??
Skoro taka osoba porownuje film do transformersów GDZIE TEZ JEJ SIE NIE PODOBAL to czego szukala na takim filmie?? Nie rozumie tych ludzi hehehe
krzyzyk1, czy Ty wiesz chociaż co znaczy termin "troll"? Bo najbardziej to Ty tutaj trollujesz ;) Nie potrzebuję zwrotu pieniędzy za bilet. Krytykuję, bo zawiodłam się na tym filmie, osobiście oczekiwałam lepszej rozrywki. Szkoda mi, że zamiast zobaczyć film, który zapadnie mi w pamięć obejrzałam kolejne wtórne "widowisko" z przewidywalną fabułą.
d_devil_2 - rzeczywiście 3D było zupełnie zbędne :P A co do aktorstwa - dobry aktor potrafi każdą rolę świetnie zagrać, tu było mdło pod tym względem. Oby pomysł został lepiej wykorzystany w następnych częściach ;)
Przyzwyczaisz się. Ja napisałem temat krytyczny gdzie pojechałem po Thorze (z podobnymi argumentami) i został w całości usunięty bez żadnej informacji dlaczego. Tutaj większość ludzi to pracownicy Heliosa i Cinema City. Gra aktorska - dno, scenariusz prosto z disneya, efekty w 3D to jakaś kpina. Ty straciłeś 18 zł, a ja 50 bo 25 za mnie i za dziewczynę. Nigdy więcej nie pójdę do kina na film w 3D. Avatar był jedynym sensownym filmem w 3D i na tym się skończyło.
kurde, bo trzeba było obejrzeć to jak bajkę, a nie nastawiać się że przeżyjesz po obejrzeniu katharsis! jak się idzie do kina na coś kolorowego to trzeba sie wyluzować a nie spinać ;) ale fakt, 3D było zupełnie z dupy (bo zrobione na siłę) ja połowę filmu obejrzałam bez okularów ;p