Przez pierwsze 30 minut wieje nudą, starcie z olbrzymami nie zachwyca, a mam wrażenie, że mogłoby wyglądać dużo lepiej. Natomiast to co dzieje się po wygnaniu było ciekawsze, jedynie ze względu na te kilka śmiesznych sytuacji bo uważam ten film za słaby fabularnie. Szkoda, że postać Heimdalla nie pojawia się częściej - wielce intrygująca. Świetne efekty specjalne i nieźle zagrany Loki. Muzyki nawet nie "zauważyłem" ...i co robi tam ten samobieżny toster?
samobieżny toster-Destroyer
Inne pseudonimy: The Asgardian Destroyer, Destroyer Armor
Aktualny status: Nieznany
Uniwersum: 616
Klasa: animowana rzecz
Debiut: Journey Into Mystery #119 [1965]
Zdolności:
Zbroja posiada wielką siłę i jest praktycznie niezniszczalna. Jako jedna z niewielu rzeczy potrafi stawić czoła takim osobnikom jak Thor czy Hulk. Może używać promieni energetycznych lub ognia, uderzać promieniem dezintegracyjnym, manipulowac polem elektromagnetycznym i molekularnym, a także latać.
Uwagi:
Pancerz jest normalnie nieaktywny. Zostaje uruchomiony przez energie życiową żyjącej istoty. Nawet wtedy jednak, Destroyer przejawia negatywną osobowość i tylko postacie o silnej woli mogą go kontrolować, np. Loki czy Thor. Odin jest jedyna osobą znającą zaklęcie, które może usunąć energię osoby ze zbroi i dezaktywować ją.
Domyślałem się, że chodzi własnie o Destroyera :D
Nie wiem czemu kolega Czarnagadzina nazwał go "samobieżnym tosterem" ;]