Widać duży budżet i mizerny efekt końcowy. Wady jakie mi się nusuneły po obejrzeniu tego filmu to ten sam schemat, czyli banalna fabuła, nie najlepsza gra aktorów- Anthony Hopkins nie zachwyca, efekty specjalne- szczególnie "terminator" pojawiający się na Ziemi. Nie jestem rasistą, ale jakoś mi ten murzyn nie pasował w roli Strażnika. Na zakończenie dodam, że to kolejny film w stylu "Starcie tytanów"
Niekażdy film na podstawie komiksu z góry jest skazany na porażkę np. "300" lub "Sin city" . Nie czytałem komiksu pt. "Thor", ale film przesiąknięty jest amerykańskim kiczem, co czyni go mało wymagającym dla widza.