Nie rozumiem oceny 7,1. Oglądając ten film czułem to samo co przy Barbie, która też ma podobną ocenę. Jakiś dziwny trend powstał że faceci w tych blockbusterach są kompletnymi idiotami, bezmózgami, frajerami i gdyby nie te silne, niezależne kobiety to był by ch.... Żeby nie było nie jestem żadnym szowinistą, mam ogromny szacunek do kobiet, ale jako facet, dziwnie mi się ogląda kolejny film w którym pokazują że samiec to jest kawałek drewna i bez tego dłuta w postaci kobiety nic z tego kawałka drewna nie będzie. Rozumiem przesłanie, to akurat na plus, ale mogli jakoś mniej stronniczo podejść do tematu. Jeśli to jest najnowsza aktualizacja avengersow to średnio bym powiedział.