Warto zobaczyć: Ważne tematy w tle i świetny humor, zamiast ideologii i na siłę wciskanego patosu. Od lat nie było takiego filmu Marvela.
Dla mnie straszne rozczarowanie.
Filmweb w ocenach / recenzjach / komentarzach podnosi, że film świetny a ja po 2 h w kinie miałem wrażenie, że oglądam co najwyżej średniaka.
Brak poczucia więzi z bohaterami, główny przeciwnik (przeciwnicy?) bez jakiejś większej energii, żadna ze scen nie zapada głębiej w...
Film, który przywrócił mi wiarę w odrodzenie Marvela. Najpierw "Daredevil: Born Again" teraz "Thunderbolts". Mam nadzieję, że uniwersum wreszcie wychodzi na prostą po ostatnich dennych, przewidywalnych i do bólu błahych produkcjach. Wraca humor przy którym człowiek autentycznie się śmieje, a nie wywołuje fali cringu....
więcejJestem właśnie po seansie i jako wielki fan MARVELA jestem po prostu zawiedzony.. nie mam pojęcia czemu miał służyć film - by przedstawić 3 lub 4 rzędowe postaci typu Jelena lub Jej ojciec?
bardzo nie podoba mi się fakt iż film jest baaaardzo długo rozciągany by przedstawić każdego bohatera a skupia sie tylko na...
Dlaczego w obsadzie są Daniel Brühl, Paul Bettany i Tim Roth? Nie potwierdzono ich występów. Klasyczny filmweb dasz im coś autentycznego nie zaakceptują z powodu małego błędu, ale sami dodadzą coś błędnego lub coś nie zostało potwierdzone.
Jest kilka efektownych momentów, wątek depresyjnego supersuperbohatera prawie udany, ale ta nachalna psychologia dla ubogich duchem, te męczące dialogi rodem z ruskiego produkcyjniaka, te dłużyzny, żeby tylko wyrobić normę pełnego metrażu niemal dyskwalifikują ten film. Jeżeli to ma być nowa drużyna herosów i...
1 Liczne sceny nawalanki przerywane długimi chwilami gadaniny. Nawalanki mają, jak zwykle, dobrą choreografię - niczym ładny balet. Gadania zaś jest za dużo i ono lekko przynudza.
2 Kilka flashbacks z dzieciństwa superbohaterów miało chyba wnieść do filmu element pogłębionej psychoanalizy czy czegoś takiego. No...
Wydaje mi się że to pierwszy mainstreamowy film, który tak mocno porusza temat depresji i demonów w głowie. Sama jestem teraz w depresji i film bardzo mocno mnie poruszył, dał do myślenia, pomógł dużo zrozumieć. Poza tym nieźle sceny walki i Bob/Sentry - mega. Na pewno obejrzę jeszcze kilka razy jak już wleci na D+
Top Gun Maverick - Porucznik Robert "Bob" Floyd
Thunderbolts* - Bob - Sentry (Robert Reynolds)
Pasuje mu ten Bob ;)
Ciekawe czy zagra jeszcze jakiegoś "Boba" w swoim życiu ;)
Ale gówno. Cieszę się że nie poszedłem do kina żeby to obejrzeć bo w domu chociaż mogłem oglądać na przyśpieszeniu x2. Bajeczka o przegrywach z supermocami dla otyłych przegrywów, ktorzy siedzą obsrani i obszczani w mcdonaldzie wcinając kolejnego cheeseburgera marzących o zyskaniu supermocy bez żadnego wysiłku żeby...