Nowsze filmy Kim Ki -duka takie jak pusty dom , łuk czy własnie czas niewątpliwie nawiązują do filozofii buddyjskiej. Tym razem reżyser wziął pod lupe negatywne emocje takie jak zazdrość gniew i uprzedzenia , które są przyczyną cierpienia. Kim ki - duk jest jak nauczyciel , tworząc takiego rodzaju obrazy w swoich...
Wydaje mi się wręcz, że nieco inna od tych, które Kim wcześniej serwował. "Łuku" jeszcze nie oglądałem, ale wydaje mi się, że "Czas" to krok w inną stronę- parafrazując eon blue, do której to opinii się przychylam. Krok może nie wstecz, ale na pewno zejście z utartego już szlaku. Najważniejsza zmiana dotyczy całości...
więcejKtoś to tłumaczył ten film i robił napisy uznał chyba, że nie jest to dzieło dla przeciętnego widza i postanowił wprowadzić kilka elementów humorystycznych w dialogach, teksty w stylu m.in. "jestem zużyta", były zabawne ale zupełnie bez sensu, rozumiem że można tłumaczyć dialogi dosłownie ze słownikiem, ale w przypadku...
więcejMało kto słyszał z pewnością o tym filmie, ale dla mnie był mimo wszystko ciekawy i ... pomysłowy, fabuła naprawdę godna obejrzenia, co kto lubi :-)
To z całą pewnością nie jest zły film. Nie jest to również filmik nijaki, jakich setki co rok przewijają sie przez nasze ekrany. Typowy w sumie dla formalnych i fabularnych poszukiwań Kim Ki-duka. Kameralny, z niewielka liczbą postaci, bez efekciarskich ozdobników. Warto go zobaczyć. Kiedy próbuję dotrzeć do jego...
Sam pomysł zwrócenia uwagi w filmie na wątpliwości i zachowania jakie wkradają się z czasem do ludzkich związków, na chęć pozostania jak najdłużej dla partnera atrakcyjnym i na frustrację, jaką powoduje niemożliwość powrócenia do etapu początkowego zauroczenia - to wszystko bardzo mi się spodobało i dało do myślenia....
więcej
Moim zdaniem nie udało się. Wyszedł z tego pretensjonalny gniot. Pomysł może i dobry, ale sposób rozegrania już nie bardzo. Nie łapię historii, nie łapię sensu. Właśnie byłem w kinie i powiem szczerze, że bardzo się zawiodłem.
Nie było magii "Pustego domu", nie było klimatu "Wiosna, lato, jesień, zima...".
To były...
Już genialny "Seom" był o autoagresji scalającej miłość. Tutaj podobny motyw okraszony jest drętwymi dialogami i pseudorealistyczną otoczką. Mistrz się starzeje?
Lepiej już sobie obejrzeć "Kapryśną chmurę" Tsai Ming-liang'a
Film, który reklamuje sie jako poruszający i głęboki jest tak naprawdę żenujący. Od dialogów, przez akorstwo, a skończywszy na całej fabule. "Time" to jakaś makabryczna komedia, która pretenduje do wielkiego filmu, który niby przekazuje jakieś ponadczasowe wartości. Oglądając Time, nie mogłem powstrzymać sie ze śmiechu...
więcejOd razu lepiej oceniam 'Łuk', który mnie również rozczarował, ale w porównaniu z 'Czasem' jakoś się broni. 'Czas' do pięt nie dorasta 'Pustemu domowi' czy 'Wiosna, lato...'. Jest dużo bardziej realistyczny, ale przez to momenty charakterystycznej dla Kim Ki Duka magii, oniryzmu, liryczności stają się po prostu...
..przez Thane, do wiadomości eon_blue: fragmenty filmu "Bin jip" w obrazie "Shi gan" przewijają się w: 00:11:27, 00:17:40, 00:47:58 minucie, więc jeśli będziesz miał ochotę i czas ;-).. mi niestety nie udało się znaleźć żadnej autoryzowanej wypowiedzi na potwierdzenie mojej obserwacji. Pozdrawiam
Kim Ki-duk w ostatnich latach przyzwyczaił widza do fabularnej oszczędności i dialogowego minimalizmu, które niemal na trwałe wpisały się w jego dzieła, czyniąc je niezwykle charakterystycznymi i rozpoznawalnymi. Dlatego też pierwsze co rzuca się w oczy w jego nowym filmie, to rozbudowane dialogi. 'Czas' jest swoistym...
więcejNic ciekawego mógł się facet bardziej postarać niż reżyserować coś co jest mało przekonywujące. Lepiej nieraz poczekać niż wydawać filmy z częstotliwością telenowel. Do Bin Jipa temu filmowi dużo brakuje.