PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=181137}
6,3 12 532
oceny
6,3 10 1 12532
7,1 49
ocen krytyków
Titane
powrót do forum filmu Titane

Pomimo, że film wybitnie mi się nie podobał to jestem Pani Julii Ducournau wdzięczny za stworzenie tego obrazu ponieważ jeszcze dobitniej utwierdziłem się w przekonaniu, że mix nawet najciekawszych tematów nurtujących ludzkie umysły nie wystarczy do stworzenia dobrego filmu. Zachwyty nad tym obrazem wynikają moim zdaniem z trafiania w obecne trendy kulturowe czyli feminizm, tożsamość płciowa, związki jednopłciowe, ciąża, odczłowieczenie lub związek człowieka z technologią, toksyczna męskość, postawa nihilistyczna, brutalizacja, tęsknota za miłością, samotność i potrzeba bliskości. Jednak jest to podane w nudny i mało kunsztowny sposób. Liczyłem na to, że poza nietuzinkowym spojrzeniem na powyższe sprawy film zaskoczy mnie formą, dźwiękiem, montażem – nic z tych rzeczy. Forma raczej odtwórcza. Słabo.
Film dzielę na dwie części. Czas do podszycia się bohaterki za zaginionego chłopaka i wszystko co dzieje się później. Pierwsza część filmu narobiła mi smaku na coś bardzo dobrego. Tu faktycznie muszę oddać twórcom, że ogląda się świetnie. Jest surrealistycznie, dziwnie, obrzydliwie, brutalnie, jest seksownie ale i wstrętnie – jak dla mnie, coś pięknego. Natomiast to co dzieje się w drugiej części filmu to jakaś zwykła obyczajówa. Niestety największy zawód sprawił mi absolutny brak emocji. Nie czułem nic. Z kina wyszedłem tak jak do niego wszedłem. Pamiętam doskonale chwile zapalania się świateł w sali kinowej po takich filmach jak Berli Alexanderplatz czy Lux Aeterna, te chwile gdy aż kipiałem od emocji, gdy nie mogłem pozbierać myśli i pragnąłem z kimś te filmy omówić, czułem coś. Niestety po Titane wyszedłem z kina raczej emocjonalnie znudzony. A ostatnia scena porodu, jak mniemam kulminacyjna, to jakaś parodia kina.
Na koniec jeszcze odniosę się do wielu opinii jakie słyszę, że film jest nieoczywisty, że dzieje się w wymiarze tego czego nie dostajemy wprost itd. Uważam, że sztuką filmu jest przekazać historię, informację, emocję, zapewnić rozrywkę lub przynajmniej jedno z nich. Jeżeli twórca nie przekazał widzowi nic, to nie zawsze jest wina ograniczeń widza, a czasami ograniczeń twórcy. Ten film to niewątpliwie sztuka, natomiast jak to ze sztuką, nie każdemu się podoba. Do mnie nie przemówił.
Tak jak duże pokładałem w tym filmie nadzieje, tak duży sprawił mi zawód. Liczyłem na obraz który mnie wbije w fotel swoim przekazem, zostawi z burzą myśli lub chociaż z jedną myślą a dostałem beznamiętną papkę podaną w mało filmowy sposób. Niestety dla twórców Titane czasy gdy w kinie szokowała nagość i brutalność sama w sobie dawno minęły. Dziś nagość i obrzydliwość jest narzędziem, z którego trzeba w odpowiedni sposób skorzystać a w przekroju całego filmu to się nie dzieje. Po filmie nie byłem zszokowany, zaciekawiony czy obrzydzony tylko znudzony.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones