Dla większości ludzi historia Titanica to historia wielkiej miłości.
Dla mnie historia Titanica to nie wielka miłość dwójki ludzi którzy w ogóle nie istnieli. Titanic kojarzy mi się z tragedią ludzi którzy naprawdę płynęli tym statkiem. Gdy oglądałam film miałam łzy w oczach, nie dlatego że Jack zginał. Miałam łzy w oczach gdy sobie pomyślałam że tak było naprawdę, tam naprawdę zginęli ludzie.
Sam film jest świetny i należy do moich ulubionych.