mimo, że widziałam ten film wielokrotnie, to zawsze mam głupią nadzieję, że może tym razem Titanicowi uda się wyminąć górę lodową ;D a ten moment gdy Rose powraca w snach na statek, gdzie Jack czeka na nią na schodach pod zegarem... to wszystko tak mocno ściska za serce, że nawet teraz mam łzy w oczach...
Moja droga to nie sen ;D Ona umarła na tym łóżku i jest w niebie z tymi wszystkimi co umarli na Titanicu ;D
WIem o czym piszesz i czuje podobnie
ale gdy emocje troszke opadna, wtedy sie zastanawiam
czy kochałbym ten film ta historje tak bardzo gdyby wydarzenia sie potoczyle inaczej ?
chyba nie...
jak z Boromirem z WP czy Leonem z LEon Zawodowiec czy no niewiem sam Mike Tyson
gdyby nie byli postaciami takimi jakimi sa nie kochalibysmy ich pewnie tak mocno !