Daje 3 ponieważ było o wiele więcej takich filmów które były o wiele lepsze.Ten film jest
typowo Amerykańskim dramatem.
Gniew oceanu?! Żarty sobie robisz? A gdzie tam jest katastrofa, oprócz tego, że rybakom się połów nie udał? :)
że co ? podaj ten przykład. Nie znam absolutnie żadnego filmu, w którym byłby lepiej ujęty wątek miłosny. Znakomity film katastroficzny(widać że nie skąpili kasy), genialna gra głównej pary. I do tego jeszcze muzyka... tego filmu nie da się po prostu ocenić na 3 ;|
Nie poda, bo tego nie ma na wikipedii. Gdyby go poprosić o definicję "typowo amerykańskiego dramatu" to by się już pogubił.
Daj spokój, wątek miłosny w Titanicu jest akurat prosty jak drut i ujęty niemal łopatologicznie :P Są filmy, które ujmują to o niebo lepiej.
które filmy ? w moim guście, to tylko szkoła uczuć może z nim konkurować pod tym względem ;>
No np. Wichry namiętności z Pittem, Między niebem, a piekłem z Williamsem... Dla mnie wątek miłosny musi być trochę bardziej skomplikowany, niż "on kocha ją".
najpierw był zakład że szkolny playboy poderwie szkolną "cnotkę " ale oczywiście nie poszło po jego myśli i się zakochał ,kłócą się o to ona mu przebacza ,dziewczyna okazuje się chora na białaczkę ale on poprzysięga się z nią ożenić ,biorą ślub ona zdycha wszyscy płaczą THE END