Już było parę tematów tutaj, jeśli chodzi o efekt 3D w "Titanicu". Jedni byli zachwyceni, a drudzy zawiedzeni. Od czego to zależy? Nie wiem, ale jedni pisali, że w ogóle nie widzieli głębi w filmie. - Ponoć nie każdy dostrzeże trójwymiar w filmie.
Ty za to piszesz, że efekt jest widoczny w telewizorze, ale w kinie go nie widziałeś. - Ciekawe... Również byłam w IMAXie i nie zawiodłam się seansem, a wręcz mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że ze starej produkcji można jeszcze tyle wyciągnąć. ;) Obraz ostry i czysty, tak jakby dopiero co nakręcony, głębia również zauważalna.

Tzn. W Imaxie dostrzegłem ten wyraźny ostry obraz i to było już dla mnie zaskoczenie. A co do głębi to widziałem ją jedynie w pojedynczych scenach. A na telewizorze widać ją przez cały film. Może siedziałem w złym miejscu też może być, słyszałem że jeśli sala IMAX ma ok 400 miejsc to tylko 80% nadaję się na filmy 3D.

Mnie się wydaje, że to nie tylko Imaxa się tyczy. Jak pierwszy raz byłam na 3D to pani w kasie powiedziała, że najlepsze są miejsca środkowe (to było akurat w Cinema-City). I od tego momentu żadnych innych miejsc nie biorę jak centralne, gdy wybieram się na film trójwymiarowy. Pamiętasz gdzie mniej więcej siedziałeś na seansie "Titanica"? :)

No tak masz rację ja własnie jestem pracownikiem Kina CC i zawsze siadam pośrodku sali. Nasze kino nie ma sali Imax i dojeżdżam do innego kina. W Imaxie siedziałem ok 3, 4 rzędów bliżej od środka sali. Myślałem że będzie przez to lepiej.