Jak wam się wydaje , o co chodzi w końcówce tytanika. Zawsze mi się wydawało , że ona po prostu śni o spotkaniu z Jackiem. Teraz mam wrażenie , że spełniła wszystko co muobiecała i umarła ( w ciepłym łózku jak to powiedział Jack) Po za tym po zdjęciach które ma przy łóżku widać jak jeździ konno koło kolejki górskiej ( Jack obiecał że pojada na molo w Monte Rei i nauczy ją jeździć po kowbojsku a potem będą jeździć kolejką ). Więc jak mówiłam , wydaje mi się że umarła i po śmierci spotkała się z nim na tytaniku. Jak myślicie , czy o to chodziło twórcom filmu?
Zakończenie jest otwarte, do własnej interpretacji, ale większość widzów, w tym ja, przyjmuje opcję: umarła. Masz rację. Zrobiła wszystko co obiecała Jackowi, pozostawiła serce oceanu, tam gdzie powinno było zostać na wieki i pożegnała się, poprzez całą wysnutą opowieść, którą, jak sama wspominała, nigdy się z nikim wcześniej nie dzieliła.