Titanic
1997
powrót do forum filmu Titanic 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 9
Przed momentem wróciłam z seansu i pierwsze wrażenia z obejrzenia filmu w kinie są bardzo pozytywne. Dobra jakość obrazu, muzyka... na dużym ekranie wszystko sprawia lepsze wrażenie, i głębsze są również odczucia dotyczące katastrofy. Chciałam jednak poruszyć jedną, zapewne wspomnianą już nie raz, kwestię, a konkretnie kwestię 3D. Płacimy za bilety +/- 30zł, za rzekomy efekt 3D. Ten jednak ogranicza się do zaledwie paru kilkusekundowych "efekcików", które w zasadzie nie robią żadnego wrażenia. Wiem, że film jest tylko przekonwertowany do 3D, co nie daje nadziei na powalające efekty, ale odnoszę wrażenie, że płacimy więcej po prostu za nic. To takie moje małe przemyślenie, bo - prawdę mówiąc - spodziewałam się tych efektów więcej. Na tym polu się jednak zawiodłam. Poza tym polecam obejrzenie filmu w kinie. Więcej już chyba taka okazja się nie zdarzy. :-)
W stu procentach zgadzam się z koleżanką wyżej.Efekty 3D może i nie robią szału ,ale zupełnie inaczej ten film wygląda w kinie. Świetne efekty dzwiękowe.
Klasyk ! więcej na pewno nie bedzie tego w kinie .
Gorąco polecam !
Racja, ja widziałam film w kinie w niedzielę. Ale od początku nie nastawiałam się na 3D więc zależało mi jedynie na samym filmie :) Ale mimo wszystko zaskoczona byłam kilkoma scenami gdzie naprawdę świetnie pasował efekt 3D, a poza tym, 3D był cały czas widoczny na napisach, które świetnie się przemieszczały! ;) Efekty nie powalają, ale dla mnie warto było wydać tą kasę na samo zobaczenie takiego arcydzieła na dużym ekranie. I niedługo wybieram się na ponowny seans póki jeszcze mamy taka okazję, potem młodsze pokolenie będzie nam tylko zazdrościć że mieliśmy tą szansę obejrzenia w kinie :)
I jeszcze chciałam napisać, że efekt 3D dał obrazowi lepszą jakość i głębię więc to nie było takie bezużyteczne. Ludzie mówią, że bez okularów widać tak samo jak z okularami, zgadzam się, ale bez okularów obraz był płaski a okulary go ożywiły :)
Ja uważam że efekt 3D był wystarczający. Został subtelnie wkomponowany w całość a nie pokazany nachalnie jak w większości filmów 3D.
Unikano po prostu bardzo spektakularnych efektów być może po to żeby nie przesadzić.
no ja pod koniec filmu szczerzę mówiąc zapomniałam że oglądam to w 3D, ale z napisami się to ogląda znaczniej lepiej niż z lektorem. Pierwszy raz zauważyłam akcenty i piękne wypowiadanie kwestii niektórych aktorów. I muzyka powalająca
Co do 3D to chciałem zauważyć, że film nie był kręcony w tej technologii tylko był na nią przerabiany - więc nie da się uzyskać "dużo 3D w 3D" :)
Ja zgadzam się, że 3D trochę ożywiło obraz i dodało głębi. Również same efekty specjalne wyglądały całkiem dobrze - szczególnie jak się weźmie pod uwagę, że to jest film z 1997 roku. Na pewno duży wpływ na odczucia ma IMAX, ale i tak film dalej mi się podoba :)
Tak, również o tym wspomniałam. Jednak w moim odczuciu to było jednak nieco za mało.
Przepraszam - nie doczytałem do końca ;) W każdym razie się zgadzamy, że jest to naciąganie kasy na te 3D. Ogólnie według mnie dużo zależy od nastawienia. Zgadzamy się również, że to dobra okazja żeby zobaczyć film na dużym ekranie - czyli tak jak się go powinno oglądać :) Okazja zarówno dla tych, którzy film oglądali po raz pierwszy oraz dla tych, którzy po latach chcą go sobie odświerzyć. Ja chciałem zobaczyć przede wszystkim dlatego, żeby porównać jak go odbiorę już jako osoba dorosła a nie 11 letnie dziecko. I muszę przyznać, że chyba nawet trochę zyskał w moich oczach.
