Chodzi mi o scenę , gdy Jack i Rose byli już w wodzie.Dlaczego Jack nie wszedł na drugą stronę tych drzwi , żeby zrobić przeciwwagę i w ten sposób oboje mogliby się uratować ?
Fizyka się kłania. Zrobienie przeciwwagi nic by nie dało. Gdyby znalazł się na kładce, to ona mimo wszystko zaczęłaby się zanurzać, a co za tym idzie, oboje znaleźliby się w wodzie o temperaturze poniżej zera stopniu. Wkrada się tutaj kwestia wagi obojga, a ta na pewno przewyższała 100kg.