Jak myślicie co się stało z mamą Rose? Skoro jej córka zostałą uznana za zmarłą, to napewno Cal ją już nie utrzymywał. Myślicie że została tą krawcową?
Zacznę od tego, że jest to fikcja, więc moje rozważania również są wyimaginowane. Biorąc jednak pod uwagę koszt rejsu Titanickiem, I klasę i stracone kosztowności to pewnie dostałaby jakieś odszkodowanie.
właśnie nie:( nawet najbogatci nie dostali zadnego odszkodowania. A tak mnie zastanawia co by zrobiła w takiej sytuacji. Bo jej tlyko na bogactwie zależalo.
a pasażerowie niższych klas? bo ja czytalam, że ocalali w sumie od razu się porozjerzdzali po świecie, to jak potem mieli im dac te pieniądze?
Hmmm, w sumie dobre pytania, biorąc pod uwagę, że jest to po części oparte na faktach
ja to się bardziej zastanawiam nad tym jak to się stało,że cal nie odnalazł rose.niby mógł myśleć,że nie żyje,ale helloł...ona została aktorką.w dodatku gdyby tylko przeglądnął listę ocalałych,zobaczyłby nazwisko jacka.i co,był taki głupi,że nie skojarzyłby faktów?oczywiście mogło mu już nie zależeć,ale patrząc na to w jakiej furii był na statku,wydaje mi się,że długo jeszcze złość go nie opuszczała.
w dodatkowej scenie pokazują jak Cal schodzi na część osób które ocalały z 3 klasy, szuka Rose, zobaczył kobiete podobną do niej, chwycił ją , ona się odwróciła , lecz to nie była Rose. Wyglądał desperacko.. ale czy szukał Rose , czy może szukał diamentu w który byl w płaszczu ktory miala na sobie Rose? Nigdy sie tego nie dowiemy.
a co do racjonalnego myślenia to ludzie napewno byli w wielkim szoku po katastrofie i nie myśleli racjonalnie.