Dla mnie Titanic to zdecydowanie najlepszy film jaki kiedykolwiek oglądałam i wątpie żeby jakiś inny film mógł go pobić. Sceny zatonięcia statku są naprawdę na wysokim poziomie. Sam wątek romansowy też mi się podobał, a oczywiście na ostatniej scenie zawsze płaczę :) Dlatego też jak powtarzają Titanica to wolę już nie oglądać drugiej części, bo wiem że jak zwykle będę to mocno przeżywać i się popłaczę. Oczywiście muzyka w filmie jest piękna i zapewne w głównej mierze dzięki właśnie muzyce ten film jest tak wzruszający. Nawet mój tata który ogólnie nie jest fanem filmów i każdy film jest dla niego głupi Titanikiem się zachwyca więc coś w tym musi być :) Moim zdaniem zasłużenie dostał tyle nagród.