http://www.kmf.org.pl/fx/titanice.html
Dlaczego prawie cały film to same komputerowe efekty? Przecież była prawie pełnowymiarowa replika statku i bogate scenerie. Dlaczego np. scena dziobowa została nakręcona na zielonym ekranie a nie na replice? To samo w scenie z "jestem królem świata!". Poprostu ten film coraz bardziej mnie zawodzi bo to jednen wielki green scren!
Może mi to ktoś wyjaśnić?
no wiesz, ona byla krecona po czesci na replice xD ale dziub statku nie byl tez w calosci polaczony z reszta,hehe, tez kiedys myslalem ze cameron wydal kase na prawdziwa replike titanica, a gdy zobaczylem ja bylem w niebowziety, ale potem gdy zobaczylem scene z rose gdy ta chce popelnic samobostwo replika statku byla...z desek xD
szkoda. no ale kazdy film tak robia. hehe
Scena dziobowa nie została nakręcona na prawie pełnowymiarowej replice statku ze względu na koszta - do nakręcenia takiej sceny potrzebowano by przeogromnych zielonych ekranów, aby zakryć całe zaplecze techniczne i "nałożyć" ocean. Replika została stworzona przede wszystkim do scen w Southhampton, spacerów pokładowych i bliskich ujęć tonącego statku. Choć co prawda to prawda, o ile "jestem królem świata" (nadpływający statek) robią do dziś ogromne wrażenie, o tyle nałożona makieta w scenie z Rose i Jackiem na dziobie wygląda trochę "kartonowo". Tak czy siak film wciąż pozostaje technicznym wyczynem. :)
True. Film jest legendą efektów specjalnych, ale nawet kiedy pierwszy raz oglądałem film to w scenie dziobowej obraz za postaciami, szczególnie mostek itp były jakieś nieostre. To można było dopracować, bo w scenie kiedy Rose siedzi w salonie I klasy i patrzy na dziewczynę, która składała serwetkę to była doskonała iluzja, że naprawdę znajdują się w pomieszczeniu, tymczasem w kulisach filmu widać że to...green screen. Ale efekt powalający nawet dziś :)