Pamiętam kiedy obejrzałem ten film po raz pierwszy, w wieku 11 lat, na styranej pirackiej kasecie kupionej przez znajomą, niedługo po polskiej premierze. Emocje, zarówno wzruszenia jak i uczucia ogarniającej wszystkich paniki czy strachu oraz ogólny obraz rozgrywającej się tragedii które towarzyszyły mi wtedy, to coś co brakuje obecnym filmowcom a to coś zawarł w swoim mistrzowskim obrazie James Cameron i to w niezapomniany sposób, co sprawiło, że w tej koszmarnej kopii, obejrzałem go w 1998 roku parę dobrych razy nie mogąc namówić rodziców na wyjście do kina, co z biegiem czasu oczywiście rozumiem. Nigdy nie zapomnę też chwili gdy po wielu latach kupiłem pierwsze własne DVD, jednym z pierwszych filmów jakie zamierzałem wtedy kupić był oczywiście TITANIC, dzięki Bogu dokładnie w tym momencie na FilmWebie pojawiły sie pierwsze newsy dotyczące kolekcjonerskiej edycji filmu, na którą przyszło mi czekać kilka dobrych miesięcy. Ale gdy już włożyłem po wigilii mój upragniony gwiazdkowy prezent do odtwarzacza, wszystkie te emocje z przed lat wróciły i przeżyłem je na nowo... To prawdziwy "niezatapialny" film, urzekający w każdym aspekcie, artystycznym czy pod względem technicznym jest tak samo urzekający, i nawet dzisiaj przy wielomilionowych budżetach filmy bledną (poza WłADCą PIERśCIENI) gdy tylko wejdą w szranki z tym jednym, który oczarował cały świat........