Mało osób zauważa przemianę Rosę, Najpierw, gdy ją poznajemy jest dumną dziewczyną z ,,dobrego domu''. Poznaje Jacka i to jest przełom w jej życiu. Swoją drogą brakuje mi w oryginalnej wersji filmu sceny wyciętej, kiedy to Rose wchodzi do 3 klasy i wszyscy są w szoku. Przez Jacka zaczyna wierzyć w szczęście, co więcej integruje się z 3 klasą, biedniejszymi ludźmi. Widać to, gdy mówi swojej bezczelnej matce, żeby się zamknęła, bo połowa pasażerów zginie. Potem, gdy Jack umiera. Podaje nazwisko Dawson. Nie swoje. Poza tym istotnym szczegółem był fakt, że na pokładzie Carpathi była w 3 klasie, razem z pasażerami 3 klasy, nie 1. Świadomie zrezygnowała z zepsutego życia arystokratów. Czemu nie poszła na pokład 1 klasy? Bo się zmieniła.
Wiele było wątków iż sędziwa Rose na końcu nie umarła, lecz śniłą. Otóż jestem pewna, iż umarła. Dlaczego?
- była stara (miała ponad 100 lat),
- gdy kamera pokazuje Rose, pokazuje jej zdjęcia, co pokazuje nam wspomnienie jej życia po katastrofie,
- umarła ona tak jak chciał Jack- jako staruszka w łóżku.
- wyrzuciła Serce Oceanu, wyjawiając swoją historię, którą skrywała od lat,
- gdy umiera ,,przenosi się'' na statek. Widać tam jasny kolor, co symbolizuje inny świat, zmarłych. Idzie, widzi zmarłych i ukochanego.
- Sama końcówka filmu. Ludzie tam klaszczą. A klaszcze się na koniec. W tym wypadku na koniec jej życia.
Dla mnie ten film jest arcydziełem.
Kostiumy, historia,scenariusz... Wszystko dopracowane nawet do najmniejszego szczegółu. Oglądałam o wiele razy, za każdym razem się wzruszam. Jest to film, który prawie każdy zna.Od pory obejrzania go uwielbiam Kate Winslet, zagrała rewelacyjnie.
Właśnie ja zawsze się zastanawiałem czy Rose w tedy umarła ,tak bardzo się zmieniła ,szkoda że powycinali szczegółowe sceny w tedy co staruszka Rose chce wyrzucić diament a jej wnuczka razem z Lovettem chcą ją powstrzymać od jego wyrzucenia ,ale scena końcowa kiedy wraca ona na Titanica jest strasznie poruszająca aż chce się ryczeć.Ja nie rozumiem dlaczego ludzie krytykują tak ten film ,mogą go nie lubić ale żeby go tak bezcześcić.A mogłabyś mi dać linka gdzie jest ta scena kiedy wchodzi do 3 klasy ,z góry dzięki i pozdrawiam ;D
szczególnie w tym filmie świetne przedstawiona jest obrona ludzi przed śmiercią. Np. w oceanie, niektórzy są w stanie zabić innego człowieka, żeby samemu przeżyć, tak jak ten co Rose prawie utopił, żeby nabrać powietrza
Dokładnie. Ja też zauważyłam zepsucie ludzi bogatych. W dzisiejszych czasach też tak jest...
http://www.youtube.com/watch?v=yLXgnuvf0v8
To jest link do tej usuniętej sceny. Szkoda, że nie mam jej w oryginale, bo jest b, fajna. Zapraszam serdecznie na blog dotyczący filmu www.jack-i-rose.blog.onet.pl
ale to w cale nie było zepsucie. Każdy z nas pewnie tak by się zachował - gotów byłby podtopić drugiego człowieka. To się nazywa instynkt.
"Mało osób zauważa przemianę Rosę, Najpierw, gdy ją poznajemy jest dumną dziewczyną z ,,dobrego domu''. ' - na samym początku Rose poprzez narrację wyraża swoje emocje, że cała ta otoczka "dobrego domu" jej nie pasuje...
Przemiana głównego bohatera/bohaterki jest niemal wymogiem w standardowym scenariuszu hollywoodzkim. 99% filmów zawiera ten wątek i wokół niego jest zbudowana większość akcji jakiegokolwiek filmu. Przypomnij sobie 10 ostatnich filmów jakie widziałaś, przemyśl zachowanie bohatera z początku i końca filmu i ci wyjdzie. Nie chodzi o to, że ludzie nie zauważają przemiany Rose. Chodzi o to, że mało kto sobie zdaje sprawę z tego, jak przemiana jest ważna w scenariuszu większości filmów. pozdrawiam.
Nie wydaję mi się,że "mało osób zauważa przemianę Rose". Przecież tę przemianę widać na każdym kroku i widz musiałby naprawdę nie uważnie oglądać,żeby jej nie zauważyć! Jak dla mnie najlepszych momentem przemiany Rose było m.in plunięcie narzeczonego w twarz. Tego haniebnego czynu nauczyła się od biednego ukochanego.Pzdr:)
Są osoby, które nie zwracaja uwagi na to że ona na pokladzie Carpathi była w 3 a nie w 1 klasie. O to mi chodzilo :)
A to rozumiem:) Dla mnie też Titanic też jest arcydziełem. Jestem pod wrażeniem ciężkiej pracy reżysera jak i wszystkich ludzi pracujących nad tym filmem.Sceny kiedy Titanic łamie się dosłownie na pół jest realistyczna i wstrząsająca! Osobą,które uważają,że film to badziewie po prostu nie wierzę. Chcą grać wielkich krytyków,ale na darmo, bo to jeden z najlepszych filmów w historii kinematografii.
Jest taki fajny cytat : "Jedz z bogatymi a baw się zbiednym bo oni umieją się cieszyć" :]
Osoby, które uważają, że jest to badziewie po prostu nie rozumieją tego filmu i tyle.
Tam każdy szczegół jest dopracowany,nawet to jak mówiły panie z 1klasy.
Przemiana Rose w filmie jest bardzo widoczna, to prawda, choć w gruncie rzeczy uważam, że gdzieś tam w środku miała dość całego tego pseudobogactwa i tyranii swojej matki i Cala. Są chwile, kiedy potrafię się z tą postacią do bólu zidentyfikować, a są takie, że totalnie jej nie rozumiem. Na przykład te, w których pozwala sobą dyrygować rodzicielce i narzeczonemu, nie protestuje, kiedy ten krytykuje ją, jej gust i to, co myśli, poniża ją. W życiu nie pozwoliłabym się tak traktować nikomu. Ja wiem, inne czasy, inne realia, wreszcie- scenariusz napisany tak a nie inaczej, by akcja szła wartko i płynnie, ale mimo wszystko... Zawsze, gdy widzę scenę, gdy Cal wymierza Rose siarczysty policzek aż mną trzęsie i za każdym razem mam nadzieję, że jednak mu odda...:):)
w tamtych czasach kobiety musiałyby być posłuszne. Myślę, iż Rose nie protestowała (z poczatku), bo słuchała swojej matki (rozmowa przy zapinaniu gorsetu),była pod presją.
Tak szczerzę to lubię wiele filmów ale ten jest tak wyjątkowy że śmię twierdzić że to najlepszy film na świcie już takiego nie będzie , i zawsze na nim płaczę XD