Po co to oglądać, skoro i tak wiemy, że statek się rozbije?
bo jeszcze jest tlo, a dla innych punkt centralny romans leo-kate. a tak w ogole to skad wiedziales, ze sie rozbije?
to wyzej to byly male jaja, ale czasem dosyc istotne wydarzenia sa zmieniane ne potrzeby filmu, co za tym idzie: to jednym nie podoba sie, ze wszystko jest tak samo jak sie wydarzylo i pisza ze cos jest tendencyjne itp, drudzy ze zaklamuje historie( dajmy raging bull jest filmem luzno opartym na biografi La motty, boks jest tam tlem dla charakteru i upadku moralnego glownego bohatera) i tak zle i tak niedobrze.