7,3 790 tys. ocen
7,3 10 1 790102
7,5 71 krytyków
Titanic
powrót do forum filmu Titanic

Moze to i glupie, ale ile razy ogladam ten film, zawsze rycze jak bobr. No pewnie teraz kazdy pomysli, ze to beznadzieja i jestem glupia nastolatka mazgajaca sie na romantykach. Tylko kiedy ja pomysle, ilu ludzi zmarlo na tym statku, ile musieli wcierpiec...Ci staruszkowie, to pewnie zmyslona scena, ale starsi ludzie na pewno tez tam bylo; dzieci....Buuuu....Jeszcze jak Jack schodzil z tym schodow. Nie! Nigdu tego nie zapomne i zawsze bede plakac. Nic na to nie poradze. Nie moge nad tym zapanowac. NAjbardziej dziwi mnie to, ze ja nie placze na filmach. Z reguly w ogole nie placze. A ta "Titanicu"? Bez komentarza...Za kazdym razem. Wszyscy tak bardzo cieszyli sie na ten rejs, a tu co? Spotklala ich smierc. Nie daje rady juz czasem z tym. Tyle tragedii na swiecie, a my nic nie mozemy na to poradzic:( Ale co zrobic?

ocenił(a) film na 9
topkids8

Ten film jest smutny. Jeżeli ktoś go oglądał do tego stopnia, że aż zaczął płakać to znaczy, że umie oglądać i ma dobry charakter, a nie że jest głupi.

ocenił(a) film na 10
Triko80

Masz rację, ja szczególnie podziwiam efekty specjalne - chyba nie ma osoby, której odwzorowanie przestrzeni kosmicznej nie wprawiło w drgawki.

30_letnie_prochno

Też nie płaczę na filmach. A na Titanicu zdarzyło mi sie jeden raz, ostatnio gdy oglądałam. Być może zaczynam dorastać do tego stopnia :)

Dla mnie najpiękniejszą i zarazem najsmutniejszą sceną będzie ta ostatnia, gdy Rose idzie w białej sukience do Jacka. Pasażerowie klaszczą. Eh ;]

ocenił(a) film na 9
Nikczemna

No. Mi też się to podoba. http://pl.youtube.com/watch?v=3m9-8wqws74

Triko80

Ja też raczej nie płacze bez powodu, na filmach prawie nigdy, ale na Titanicu...za każdym razem w momencie śmierci Pana Andrewsa ;( i na wspomnianej wyżej ostatniej scenie. Może to głupie, ale ja nic na to nie poradzę

ocenił(a) film na 8
Lady_From_Burton_World

jestem Facetem i mam 23 lata ale nie mafaceta który by nie płakał. Bo facet który nie płacze to nie facet mi zawsze łezka poleci podczas sceny kiedy orkiestra zaczyna grać ostatni utwór. i pokazują P. Andrewsa kapitana dzieci małżeństwo :(:(:(
aaa łezka w oku się kręci i na końcu samym kiedy wszyscy spotykają się na titanicu po swojej śmierci Kiedy pokazują titanica a titanic się odnawia i wszyscy są młodzi i jack odwraca się do Rose i patrzy na nią i mówi nareszcie jesteś Razem na reszcie Rose odpowiada.Nawet jak czasami słucham tego utworu dzieje sie coś we mnie a