Czemu w czasie przeszłym? PODOBA! :)
Mam dwie ulubione sceny;
-Rose wyskakująca z szalupy w momencie, gdy Cal wcześniej powiedział im, że zarezerwował dla siebie i Jacka szalupę po drugiej stronie; do tego 'unable to stay, unwilling to leave'; najcudowniejsza scena w filmie, powala mnie na kolana za każdym razem, miłość i bezgraniczne oddanie i chęć bycia razem do samego końca jest dla mnie rozbrajająca, to jest coś wybitnie pięknego
-ostatnia scena, kiedy Rose 'wraca' na statek, całuje sie z Jackiem a wszyscy, którzy zginęli biją im brawo
Lubie także złożenie obietnicy 'I'll never let go'... :)
Cały film jest genialny, 1000000000000000000/10.
Kiedy z otwartymi ramionami patrzyli na otwarte morze..:)
No i końcówka, gdy Jack ledwo żywy przekazywał Rose 'instrukcje' Jej dalszego życia...
Mi sie podobał cały film ^^ Mogłabym go godzinami oglądać :-) Pozdrawaim :)
100...0 / 10 :)
hmm a moje .. sa 2 takie sceny ..
- pierwsza to taka jak Anastazji :)
- druga to jak Rose wypuszcza ze swojej reki reke Jacka jak on juz zamarzl i on spływa na dno oceanu .. :))
mi też sie podobają te sceny + malowanie nagiej Rose przez Jack'a mm.. jego skupienie:) a i zawsze rozbawia mnie jak pokazują Rose (gdy jest już w podeszłym wieku) opowiadająca o tym wszystkim i jak każdy z zaciekawieniem jej słucha:)
-takze jak Jack rysuje portret Rose
- jak wyzej tez bylo napisane przez Anastazje jak Rose jest w tej szalupie i jak ona wyskakuje i biegnie do Jacka i potem tak Jack ją fajne całuje znaczy sie na przemian "krzyczy" ze z niej wariatka ale ją całuje hehe :D nigdy z tej sceny nie wyrabiam:P
-jak uciekaja przed tym facetem(ten od cala ten taki jego goryl:P)i jak są w tym samochodzie... ;P
-jak statek juz tonie i oni gdzies tam idą i ten jeden ze sluzby gada im zeby zalozyli te kamizelki czy cos takiego i oni w tym samym momencie mowia "Zamknji sie" :D
-jak Jack uczy Rose pluć
-i jak razem tanczą :D
Ale ogolnie film caly mi sie podoba i jest jeszcze kilka fajnych scen ....
pozdrawiam!
Prócz tych wyżej wymienionych:
Gdy Jack leży na ławce, papieros w palcach, a oczy wpatrzone w niebo (zaraz potem zauważył Rose, pędzącą na przód statku).
Moja ulubiona scena to ta kiedy jest juz po wszystkim i spisuja nazwiska uratowanych i ona patrzac sie w niebo podaje jego nazwisko . Zawsze na tym placze
hmm...kilka scen
- gdy Jack pierwszy raz zauważa Rose
- gdy stoją oboje na dziobie statku
- jak Rose i Jack 'przedżeżniaja' sie, ponieważ Jack jest na pokładzie wyższej sfery
- jak Rose wyskakuje z szalupy i biegnie do Jacka, i tak jak nie ktorzy wczesniej pisali krzycza na sibie i sie całują
- ostania scena jak Rose powraca na Titanica i spotyka jacka :'(
Tak jak Anastazja
-ostatnia scena, kiedy Rose 'wraca' na statek, całuje sie z Jackiem a wszyscy, którzy zginęli biją im brawo
oraz
- scena w której Rose siekierą uwalnia Jacka, jest ona tak naiwna a mimo to ja uwielbiam.
A wiecie co..............będziecie się śmiali, na ale co w końcu każdy miał w życiu okres dzieciństwa, a ja będąc w kinie na Titanicu miałam 16 lat............ Gdy wróciłam do domu po seansie, pierwsze zdanie, które powiedziałam to "Ja chcę płynąc Titanicem!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Moja mama do dziś wspomina to ze śmiechem!!!!!!!!!!!!
hehe brawa dla mojej przedmówczyni:DD
a co do tematu, to Titanic ma wiele pięknych scen. Mi bardzo podobało się:
* ten dosłownie ułamek sekundy, gdy podczas tonięcia statku, kamera zatrzymała się na zegarze, koło którego spotkali się J. i R. niezwykle wymowne:(
* ogólnie to właśnie druga część filmu ma w sobie najwięcej zapadających w pamięć scen
za długo by tu wymieniać:)
pozdrawiam
Tarantianka - pozdrowionka:D :D :D
a ze scen bardzo mi się podobał (wybaczcie, jeżeli nie zachowałam poprawnie całkowitego tekstu) moment, kiedy statek był już na "ostatnim etapie" tonięcia i Leonardo i Kate próbowali przecisnąc się przez grupę żarliwie modlących się pasażerów na czele z kapłanem, i kapłan ten wypowiada słowa "I przeprowadzi nas pan przez dolinę śmierci", a Leonardo - "szybciej przez tę dolinę, szybciej"
nie mamy czego wybaczać:D pięknie to napisałaś:D
mi też bardzo podobało się to jak Jack uczył Rose pluć, wtedy jak podeszły do nich matka Rose i te dwie:DD to było jednocześnie obrzydliwe, ale i zabawne:D
- wszystkie sceny pocałunkowe Jacka i Rose
- kiedy Jack zabiera Rose na "prawdziwą imprezę"
- w samochodzie :P
- kiedy uciekają przed lokajem
- gdy Jack maluje Rose
- "szybciej przez tę dolinę, szybciej" :P
- gdy poznają się: "będziesz musiała mi to napisać"
- gdy Rose krzyczy na matkę, wraca po Jacka i uwalnia go
- gdy Rose dostaje serce oceanu
- kiedy jest scena na dziobie Titanica ( Rose "leci", a potem całuje się z Jackiem) przy ostatnim zachodzie słońca na Titanicu :)
- kiedy Jack daje instrukcje Rose co do dalszego życia
- gdy Rose patrzy na statuę wolności i wyjmuje "serce oceanu"
- kiedy Rose po 85 latach wraca do Jacka i wszyscy ją witają, a szczególnie Jack ( jak tam stał to mi nogi więdły ):P
- kiedy Jack leży na ławce i patrzy w gwiazdy
- gdy Jack zostaje oskarżony o kradzież
pozdro :*
aha i jeszcze
jak Rose jest w tej szalupie patrzy na Jacka w świetle petard, wyskakuje z niej i biegnie do Jacka i potem tak Jack całuje znaczy sie na przemian "krzyczy" ze z niej wariatka ale ją całuje
zarąbista scenka :)
AjjĆ wszytskie alee najabrdziej jak
są na tym dziobie i Rose mówi "Jack ja latam czy jakoś tak xD" to jest super
jak już są na tych drzwiach i Jack mowi zeby mu obiecala ze sie nigdy nie podda
ta koncowa jak jest juz stara i sni sie jej ze biora ślub!
ja po prostu kocham titanicaa!! ;**
Buziak fajny temat;**