to nie ma się co sugerować ocenami na filmwebie. dzieło, które otrzymało 11 oscarów, w rankingu znajduje się dopiero na 603 miejscu
Bo w tym rankingu powinny znajdować się filmy oceniane nie przez nas a przez kogoś kto naprawdę się na tym zna (choć i krytycy filmowi często mają coraz dziwniejsze zdania na temat dobrych filmów).
Zależy też jacy krytycy. Żaden ranking nigdy nie będzie dobry, bo nie da się wyznaczyć najlepszego filmu w historii kina. Na podstawie takiego rankingu, jak jest na fw przynajmniej można ocenić gust średniego użytkownika portalu :)
Jak już pisałem na innych forach, żadne rankingi, zestawienia, pojedynki filmowe etc. nie odzwierciedlą w pełni tego co my, jako widzowie myślimy. Liczy się nasz osąd, uczucia, wrażenia i to powinno stanowić główny wyznacznik w opiniowaniu czy dany film można uznać za arcydzieło tudzież nie. Ja mimo tego, iż mam grom ulubionych produkcji, do których często wracam, to mimo wszystko Titanic, nieprzerwanie od dobrych kilkunastu lat wiedzie prym w moim prywatnym rankingu i nie zanosi się na jego szybką detronizację. Dzieło Camerona jest perfekcyjnie w każdym calu, za każdym razem wywołuje to samo, a nawet jeszcze większe oraz lepsze wrażenie. Jest to jedyny film, który w 100% spełnia moje wymagania, jako iż jestem kinomanem. Nie żadne Wzgórza Nadziei, Ojcowie Chrzestni, choć zaznaczam, iż cenię sobie te produkcje, a właśnie Titanic. Perfekcja w każdym calu.
Poza tym Titanic obiektywnie jest doskonały. Oczywiście wywołuje emocje i każdy ma subiektywne odczucia, ale cała strona techniczna jest perfekcyjna, każdy szczegół scenografii, OST, efekty wizualne, zdjęcia etc. U mnie na zawsze numer 1. Na
obecny ranking już nawet nie zaglądam. Po pierwsze liczy się tam liczba głosów, a po drugie za dużo trolli na tym portalu.
Oczywiście. Co innego, jak nie dzieło Camerona wytyczyło nowe ścieżki w sposobie kręcenia filmów? Już sam fakt, iż JC zaszczepił nowe sposoby i wytyczne produkcyjne powinno zasługiwać na uwagę. I tak jak zresztą sama wspomniałaś, strona techniczna filmu to już czysty obiektywizm i za to już powinno lecieć od 6 gwiazdek w górę. Zresztą do samej fabuły również przyczepić się nie można, ponieważ mimo wszystko, iż osią filmu jest sam wątek miłosny, to przez cały 3 godzinny seans dane nam jest zobaczyć kilkadziesiąt różnych postaw, zachowań, załamań wartości i woli walki w duchu drugiego człowieka. Zawsze się właśnie zastanawiałem, dlaczego prym w ocenie wiedzie jedynie wątek Rose i Jack'a, skoro mamy taką mnogość historii pobocznych.
Ja to wiem, Ty to wiesz, ale jest mnóstwo płytkich ludzi, którzy widzą tylko "ckliwy wątek miłosny".
No tak, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie hejtować filmy, które większości się nie podobają- co zaniża ocenę i ktoś, kto zawyży ocenę filmu, który wg większości nie jest arcydziełem, bo ma do niego sentyment. To samo tyczy się aktorów, reżyserów itp. Mimo to, filmweb się przydaje, pomaga wybierać sobie filmy, przynajmniej mi :)
Ten ranking jest już od dawna zawłaszczony przez hejterów. Filmy Camerona są najlepszym przykładem na to jak w ciągu kilkunastu miesięcy można spaść o 500 miejsc w dół. Oczywiście to za sprawą "Avatara". Hejterzy którym się nie spodobał nie poprzestali na wystawieniu mu oceny 1. Oczywiście musieli dokopać też pozostałym filmom Camerona.
Nie wierzę by osoby o zdrowym podejściu i mające trochę pojęcia o kinie mogły uznać "Titanica" bardzo słabym filmem. Przecież praktycznie każda warstwa tej produkcji stoi na wysokim poziomie. Scenariusz, aktorstwo, reżyseria, muzyka, zdjęcia, efekty specjalne. Wszystko to tworzy niezwykły klimat i świetnie grana na emocjach widza.
Nad odległym miejscem Titanica w rankingu nie ma co płakać bo prawda jest taka że w prawdziwym rankingu, takim który tworzą osoby mające szacunek do kina jest on bardzo wysoko i tego hejterzy nigdy nie zmienią.
Też mi się wydaję że obok "Titanica" na 602, 601 są jakieś badziewia klasy B które nawet Złotego Globa czy czegoś nie dostały :)