Mowcie co chcecie ale ja po obejzeniu tego filmu wyszlem na papierosa i zaczolem myslec(troche to trwalo)... czy mnie spotka kiedys taka milosc, spotkam swoja wymarzona Rose :( moze i glupie ale tak juz mam...
Hehe:) Ja po obejrzeniu Titanica (poraz setny) też wyszłam na papierosa ale nie musze sie już zastanawiać nad tym co Ty, gdyż iż bo ponieważ ja już taką wymarzoną miłość znalazłam...powodzenia, przyjdzie sama.
Ja na papierosa nie wyszłam bo późno i zimno było na balkonie,a strasi są nerwowi jeśli chcodzi o moje palenie;),ale zastanawiałam się nad tym samym,i zawsze tak mam po tym filmie.Niektórym wydaje się to naiwne,ale mam nadzieję,że kiedyś wreszcie spotka mnie taka miłość jak bohaterów tego filmu,taka która zmienia życie na lepsze,nadaje mu sens(chociaż może niekoniecznie z takim zakończeniem).Mam nadzieję,że kiedyś spotkam swojego Jacka,chociaż na razie:/
dzieki, tez mam nadzieje ze przyjdzie ale taka wlasnie wymarzona bo tych zwyklych mam juz serdecznie dosc :(
Moja też przyszła... i Titanic jest teraz naszym wspólnym ulubionym filmem (bo On moich dramatów nie chce oglądać, a ja Jego Ekipy:P]