gdyby skrócić wszystkie niepotrzebne wątki, żeby całość trwała nie dłużej niż 90 min to byłby dobry.
przerost formy nad treścią.
Hehe..dobry żart xd gdybyś skrócł "Titanica"do 90min to dopiero byłoby pomieszanie z poplątaniem i dopiero ludzie mieliby pretensje, że to jest niedopowiedziane, a tamto nie zostało pokazane, a że reżyser tego i owego nie uwzględnił :/ Jak dla mnie długość filmu jest w sam raz, poza tym jeśli tyle osób go obejrzało i ciągle chce go oglądać spędzając te 3h przed ekranem to chyba o czymś świadczy, czyż nie?
skrocic titanica? no bez zartow...
cala magia tego filmu polega na przedstawieniu historii milosci Jacka i Rose i ukazania tragedii ludzi, ktorzy tam zgineli. Jezeli byloby krotko typu rachu ciachu i po krzyku byłoby gorzej.