Jestem po seansie przedpremierowym.Mam ciary.Glownym kluczem mojej oceny jest Pennywise.Jego gra jest kluczowa.Bomba....ani razu nie zarechotalem.Ciary za to towarzyszyly mi od poczatku do konca seansu.Nawet teraz piszac moja opinie mam to uczucie WOW!Bill zagral swoja role koncertowo.Reszta aktorow zagrala ciut slabiej,ale przyzwoity poziom byl utrzymywany od poczatku do konca filmu.Wontek homoseksualny,Bev I ojciec sadysta-pedofil,fobie mlodych frajerow.Wontek poruszajacy takie choroby jak HIV/AIDS I nastawienie spoleczne na te problemy.Kluczowy moment to relacje sexualne mlodych frajerow.Bo I to w filmie bylo poruszone.Rozdzial pierwszy byl tu rownie wazny w kontekscie traum mlodych/doroslych bohaterow I ich relacjach.Film warty obejrzenia.Polecam.Gdy ochlone ujme temat bardziej rzeczowo.A teraz ide na po seansowe piwo I frytki dla odprezenia,albo ciut wiecej.