AMY ADAMS
jest zdecydowanie bardziej podobna, nie pasuje wiekiem do bohaterki, ale jej fizyczne podobieństwo do SOPHII LILLIS jest uderzające. No i jej seksapil jest równie bezwiedny, niewymuszony.
https://www.youtube.com/watch?v=nfyR2FXIJHY
https://www.youtube.com/watch?v=h0jc1tCPfA0

JULIANNE NICHOLSON
byłaby najlepszym wyborem,
Zupełnie nietuzinkowa uroda. Doskonały warsztat aktorski. No i jest zupełnie nieopatrzona, zważywszy na to, że to tym kluczem miano kontynuować tradycję obsadzania bohaterów "TO".
https://www.youtube.com/watch?v=smtj1E2FstA
https://www.youtube.com/watch?v=JI83rol7e7U

Pewnie już to każdy wie, ale tak. To oficjalnie potwierdzone: Jessica Chastain zagra dorosłą Bev Marsh. Czyli jedyny słuszny wybór. Kompletnie nie rozumiem jak tyle ludzi może upierać się, że do roli Bev Marsh bardziej pasuje Amy Adams. Bzdury wierutne. Chastain jest o niebo lepszą aktorką od Adams i z nich dwóch zdecydowanie bardziej wygląda jak dorosła kopia Lillis. Amy Adams? A fe, sztuczny rudzielec. Na całe szczęście znają się na swojej robocie i nie mogli zatrudnić lepszej aktorki do tej roli.

Przesada, Adams to równie dobra aktorka co Chastain (a jestem fanką tej drugiej). Inne wizualnie, inne warsztatowo. "Fe" to może być kilo tapety na ryjcu albo wypchane biusty różnych gwiazd a nie naturalnie blond Adams która farbuje się na truskawkowy rudy.

Adams równie dobrą aktorką co Chastain. Uśmiałam się. A wbrew temu co najwyraźniej myślisz, twoja opinia nie jest żadną prawdą objawioną. To, co dla ciebie jest "fe", nie znaczy że jest "fe" dla wszystkich. Ja nie lubię wszelkiej sztuczności, w tym farbowanych rudzielców.

Doprawdy, cieszę się że rozbawiłam :) Dodam że sama jestem rudzielcem. Prawdziwym. I gdybym miała się brzydzić ludźmi którzy farbują włosy to prawdopodobnie nie dałabym rady nawiązywać kontaktów międzyludzkich :D bo farbowane włosy co najmniej połowy ludzkość pewnie za bardzo godziłyby w mój gust estetyczny haha! :) Także dzięki za ten wieczorny humor i współczuję serdecznie bo ciężkie życie musisz mieć ;) A w moją rudość nie musisz wierzyć, mam na to wywalone (i to jest prawda objawiona, przysięgam!).

Najważniejsze, że ludzie od castingu zrobili dobrą robotę. Widać nie tylko mnie zgrzytała wizja farbowanego rudzielca u boku młodszej, naturalnej wersji. Temat zamknięty.

Oczywiście masz pełną rację. Nie dość, że Chastain jest o wiele lepszą i ładniejszą aktorką od Adams, to nieporównywalnie lepiej pasuje, wręcz doskonale, na dorosłą Bev. Jeśli ktoś twierdzi, że bardziej podobna jest Adams, to jest po prostu ślepy.

No nieźle się uśmiałem:-))) O wiele lepszą? Po czym wnosisz? Jeśli po ilościach nagród i nominacji, to Amy ma dwa razy więcej. Ładniejszą? Pleaseee....Jessica w ogóle nie jest ładną kobietą. Nie twierdzę też, że jest brzydka, ale ona ładna? To chyba nie widziałeś(łaś) pięknych kobiet. I w takim razie jestem ślepy, bo uważam, że to właśnie Amy dużo bardziej pasuje do tej roli. Zwłaszcza po serialu Sharp Objects, w którym zagrała zarówno Amy, jak i Sophia. Obie pasowały tam do siebie jak dwie krople wody.

Przed sekundą obejrzałam zwiastun "To: Rozdział 2". Chastain w roli dorosłej Bev jest po prostu doskonała. Kompletnie za to nie wyobrażam sobie Adams na miejscu Jessici. Nie udźwignęłaby tej roli. Adams pasowałaby tam normalnie jak pięść do nosa i to jest fakt.

"Dodam że sama jestem rudzielcem. Prawdziwym."

To wiele wyjaśnia.

Twoja również. I dzięki, ja też się uśmiałem;-) Dla twojej wiadomości, ja również nie cierpię sztuczności. Jednakże czym innym są farbowane włosy(w których Amy wygląda po prostu zjawiskowo), a czym innym sztuczne biusty i kilo tapety jak to już zauważyła whitestripes333. Miłego dnia!

Nie mam najmniejszej ochoty na dysputy z fanem Adams. Zwłaszcza, że jest już pozamiatane. W tym starciu wygrała ta bardziej naturalna i utalentowana ;)

Twoja matka miała jakieś zdrowe umysłowo dzieci?