2/10 za ten film? Szkoda słów, szczególnie, że efekty opierały się głównie na kreowaniu wizerunku.

I ty serio sądziłaś że idąc na IT idziesz na poważny, pełnokrwisty horror o wysmakowanych scenach grozy podczas których to widzowie będą sikać ze strachu w majtki?...

Oczywiście że nie, nie mogę pozbyć się porównań do klasycznego "Tego" z 1990, nie wiem czy jestem po prostu zwolennikiem pierwowzoru, czy tamten film był z "duszą" i lepiej do mnie przemawiał, ale ten film zwyczajnie mi się nie spodobał. Tyle. Koniec filozofii. Jak na początku było ciekawie (swoją drogą nie mogę nie omieszkać obniżenia oceny za wątek gejów. Raz że nie miał on totalnie znaczenia dla filmu, to jeszcze w imię poprawności politycznej biedni akurat oni musieli zostać pobici) to z czasem nie ja jedna na sali zaczęłam się nudzić.

'swoją drogą nie mogę nie omieszkać obniżenia oceny za wątek gejów' - to moze przeczytaj najpierw ksiazke bo jest to scena dokladnie przeniesiona z powiesci Kinga. Zeby niebylo, nienawidze poprawnosci politycznej, race swappingu i homoseksualizowania bohaterow ale jestem goracym zwolennikiem przenoszenia na ekran rzeczy tak jak sa opisane w ksiazce. Pierwsza polowa filmu w miare ok bo rzeczywiscie duzo sie dzialo mniej wiecej jak w ksiazce. Od momentu akcji w gabinecie luster to juz porazka i niskiej jakosci festiwal CGI. Toatlnie beznadziejna wariacja scenarzysty. Pozatym zdecydowanie za duzo humoru. Co do potworow pelna zgoda, byly bardziej smieszne niz straszne. Film z lat dziewiedziesiatych o niebo lepszy (mimo swoich wad) trzymal swietny mroczny klimat miasteczka i zdecydowanie lepiej oddawal to czym TO rzeczywiscie bylo. Aha, jeszcze tak sobie mysle ze aktor grajacy klauna byl zdecydowanie niepotrzebny i mogl zostac calkowicie zastapiony przez cgi i niebylo by widac roznicy. Szkoda zmarnowanego potencjalu.

W takim razie przyznaję błąd i zwracam honor.

Zanim zaczniesz pisać o poprawności politycznej to przeczytaj wpierw książkę, bo ten wątek się w książce pojawia. I biorąc pod uwagę, co się w Polsce wyprawia z mniejszościami to jest to bardzo ważny wątek i oby ich więcej poruszano - na przekór homofobom i ksenofobom. :)

Pomyłka, przyznaję. Co do homofobii to a owszem, jestem - ale do wielu współczesnych filmów, gdzie to lubią wcisnąć taki wątek, tylko po to najwyraźniej aby społeczność LGBT (a teraz QIA+ i nie wiadomo jak bardzo jeszcze to się rozszerzy) nie mogła się do tego przyczepić. Również jestem rasistą gdy patrzę jak w jakimś filmie gdzie niewolnictwo w Stanach Zjednoczonych miało się świetnie a któryś z czarnoskórych odgrywa rolę szeryfa, biega sobie gdzieś na zamku królewskim w średniowiecznej Anglii czy też odgrywa postać u boku Jezusa.

.

Również mam po tym filmie przesyt CGI i jump scare'ów. Czekam na horror, który naprawdę mnie przerazi i to nie tanimi straszakami jak tutaj (gdzie człowiek doskonale wie, w którym momencie coś na niego wyskoczy) ale przerażającą atmosferą grozy.