PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=793838}

To: Rozdział 2

It: Chapter Two
2019
6,1 69 tys. ocen
6,1 10 1 68886
5,4 55 krytyków
To: Rozdział 2
powrót do forum filmu To: Rozdział 2

Zacznę od tego, iż nie czytałem książkowego pierwowzoru.

Osobiście uważam, że pierwsza część wypadała lepiej pod względem nastroju grozy, strachu, czy niepokoju. W drugiej części z kolei wszelkie sceny, które miały wywołać strach, były w moim odczuciu komiczne i zabawne. Postacie zombie również raczej powodowały uśmiech na twarzy i politowanie, niżeli jakiekolwiek odczucie zagrożenia. Większość osób śmiała się podczas tych scen, więc może takie było zamierzenie reżyseria i scenarzystów.

Z drugiej strony można pochwalić ten film za niektóre smaczki, takie jak chociażby scena w sklepie z antykami, w którym sprzedawcą był Stephen King, a rozmowę z Jamesem McAvoyem można odnieść do całej twórczości Kinga. Trochę przypomina to wszelkie cameo Stana Lee w filmowym uniwersum Marvela.
Kolejnym oczkiem puszczonym w stronę widzów było z pewnością pojawienie się kultowego "Here's Johnny!" ze Lśnienia, aczkolwiek miałem wrażenie, że mało kto z osób obecnych na sali to nawiązanie zrozumiało.

Mam też problem z długością filmu, moim zdaniem film ten był momentami przeciągnięty i nużący. Nie jest to produkcja tragiczna, ale myślę, że można było zrealizować pewne wątki lepiej. Scena pod trybunami z dziewczynką ze znamieniem na poliku była lepsza niż cała, nowa kinowa wersja Smętarza dla zwierzaków, która była w moim odczuciu profanacją książki.

ocenił(a) film na 4
Shumitu

Oo.. tak cała, nowa kinowa wersja Smętarza dla zwierzaków to bełkot i profanacja. Na It idę we wtorek o 14 żeby obejrzeć w spokoju .

ocenił(a) film na 6
scricxovan

Co do Smętarza, najbardziej nie podobało mi się zakończenie, które w filmie zostało praktycznie całkowicie wyprane z emocji. Tak samo pominięcie wątku Timmiego, który był jednym z lepszych fragmentów książki. Kłótnia podczas wystawienia zwłok Gage'a, wydobywanie jego ciała z grobu, całe budowanie nastroju grozy. Poczucie obecności mrocznej siły, pchającej ludzi do przodu. Wszystkie te rzeczy zostały pominięte, a sam film został spłycony do nudnej, niezbyt ciekawej historii. Nie wiem czy to kwestia budżetu, ale sam film był strasznie krótki i może przez to zdecydowano się na tak drastyczne zmiany.

A jeżeli chodzi o "It 2", tu z kolei przesadzono bo film trwa notabene prawie trzy godziny. Ponoć ma być też wersja reżyserska, dłuższa o jedną godzinę. Na smętarzu przysypiałem z nudów, tutaj przysypiałem przez monotonię i niepotrzebne rozciąganie niektórych scen. Szkoda.