Nie zapomnę uczucia, które towarzyszyło mi podczas seansu "To. Rozdziału 2". Uczucia zdrady. Owszem, po obejrzeniu jedynki nie oczekiwałem wiele, gdyż tamten film mnie rozczarował. Miał jednak pewne niewątpliwe atuty i klimat. Tutaj natomiast od początku widać przesadę, efekciarstwo i wymuszenie ukazanych wydarzeń. Ani to komedia, ani horror, ponieważ żarty są całkiem dziecinne, a zamiast mrocznego klimatu postawiono na jak najwięcej głośnych huków, krzyków i wyskakujących twarzy. Oglądałem zwiastun w nadziei na świetnie zagrany, nastrojowy i klimatyczny horror zbliżony do odsłony pierwszej. Zamiast tego dostałem jej wyłączne wady. Ale cóż, taka decyzja Andy'ego Muschettiego. Polecam fanom komedii lub kina akcji klasy C.