Pomysl taki sobie. Bardzo wkurzylo mnie w tym filmie ze okazuje sie ze to nie jest naprawde ze to sie dzieje w glowie. Zazwyczaj lubie ogladac cos co choc troche ma mozliwosc sie zdazyc. Zebym mogl sie postawic na miejscu bohatera. A tu w pewnym momencie wszystko okazuje sie fikcja nie ma racjonalnego wytlumaczenia. Ze to tylko walka osobowosci wymyslona historia w czyjejs glowie. Koncowka tez marna z tym dzieckiem (ze to niby to dziecko jest ta zla osobowoscia). Dla mnie film ten to sredniak, moze jednak to cos nowego ale jakos nie przekonalo mnie to....
A wystarczy pomyslec :) Na samym poczatku filmu bylo powiedziane, ze morderca cierpi na rozdwojenie (a raczej rozdziesiętnienie :D) jazni a stało się to przez szok który nastąpił u niego gdy był dzieckiem stąd wychodzi na to, że tą złą osobowościa jest ten dzieciak po gdy zgineły osobowości stworzone musiała zostac ta, ktora to wszystko zapoczatkowala czyli mamy juz rozwiazanieglownego watku filmu :)
stary, i bardzo dobrze, ze nie mozesz sie postawic na miejscu bohatera, bo to by chyba znaczylo, ze z Toba niedobrze:) mysle, ze autorzy chcieli poprostu pokazac przecietnemu zjadaczowi chleba, co dzieje sie w glowie osoby chorej na rozdwojenie jazni i jak ten caly proces przebiega. a akcja filmu to jakby oststeczna terapia (niestety nieudana). pozdrawiam!