jesli chodzi o sam kunszt filmowy to byl sredni sam pomysl nie jest pierwszym tego typu (tzn zbieg okolicznosci, male grono ludzi, gina kolejne osoby w tajemniczy sposob) choc nie zerzniety z innych podobnych produkcji. film zaskakuje, nie jest prosty i przejrzysty. kilka chwytow mio sie w nim podobalo. na koncu wszystko ulozylo sie w calosc a ostatnia scena byla barddzo mocna, takie mi sie podobaja/ ogolnie swietnie mi sie go ogladalo i osobiscie z przyjemnoscia dam 9/10. polecam go innym :)

when i was going up the stairs
i met a man who wasnt there

Zasadniczo wyjaśnia się kto zabijał. Od początku do końca ten sam człowieczek.