Osobiście w takich filmach nie gustuję, przede wszystkim, że na mnie działają :D A siedząc samej w pokoju, w nocy, w akademiku, z czarnymi zasłonkami w oknie odbiór filmu się zwiększa :P Ale tak poważnie rzecz ujmując to jest niezły film. Co do samych morderstw to trochę pod "krzyk" podchodziło, więc tutaj raczej nie ma nad czym się rozczulać (ale emocje były). Jednak chciałam zwrócić uwagę na sam motyw rozpadu osobowości głównego bohatera. Naprawdę świetnie pokazane.