Napewno jeden z lepszych thrillerów/horrorów ostatnich lat,
ale to też pokazuje ze poziom tych gatunków w ostatnim czasie jest bardzo słaby.
Moje przemyślenia na temat tego filmu:
Plusy:
+ ogólny pomysł, scenariusz
+ niezły klimat
+ ciekawy, wciągający początek
+ zdolności aktorskie: Alfred Molina, Priutt Vince, John McGinley
Minusy:
- wszystkie zdarzenia w motelu naprawde niczym wielkim sie nie różnią od przeciętnych thrillerów/horrorów. Sytuacje sa dośc banalne i przewidywalne
- gra aktorska Amandy Peet i Ray'a Liotty... lubie ich za kilka ról ale moim zdaniem tutaj nie zachwycają , wrecz przeciwnie...
- przekombinowana koncowka... akcja w sadzie pomaranczowym.
Mysle ze 7/10 jest tu sprawiedliwe... pozdrawiam.