Mógł być to znakomity film, niestety scenarzyści chyba tego nie chcieli. W połowie filmu już domyśliłam się akcji z policjantem, rozwiązanie zagadki także było zbyt szybkie, niby ostatni element był zaskakujący, jednak wcale nie podobał mi się taki koniec.
Ciekawie za to było zobaczyć Amandę Peet (znaną przede wszystkim z roli Jill w "Jak ugryźć 10 milinów") i Johna C. McGinleya (mi kojarzącym się wyłącznie z dr Coxem z "Hożych doktorów") w zupełnie odmiennych dla nich kreacjach. Szkoda tylko, że te postacie były tak mało charyzmatyczne i ekscentryczne...