Film niezły, ale jest kilka nie zrozumiałych momentów. Najbardziej szwankuje końcówka. Najpierw biją Jaja, a totem jset aresztowny a nagle wchodzi do koscioła. No i wogóle zakończenie jakby sciął w połowie.
Poza tym film nicezgo sobie. Troche humru i troche okrucieństwa, coś dla każdego.
To prawda ostatnie sekwencje galopują jak szalone. Ale wszystko się trzyma w całości. Jajo zostaje pobity, co można było przewidzieć już wcześniej. Zawozi babcię do kościoła, między innymi do tego zmierzał film. A aresztowanie i nagły powrót do kaplicy, to nic innego jak efekt litości ze strony muzyka i jego córki. Ogólnie zakończenie satysfakcjonujące, nie pozostawiające żadnych niedomówień.
Film polecam, z tego względu, że jest bardzo polski. Nie ma w nim zaporzyczeń z zachodu. Oby jak najwięcej takiego kina.