Dokładnie :) Może nie uśmiałam się jakoś szczególnie, ale film mnie nie zanudził. Bardziej niż komedię odebrałam to jako film przygodowy, mimo, że dział się w jednym miejscu. Fajne efekty specjalne, mnóstwo nawiązań do popkultury no i BSB na koniec :) Kojarzyło mi się Jay'em i Cichym Bobem i Dogmą i innymi filmami Kevina Smitha.
Można obejrzeć a jak się ktoś doprawi przed seansem to i na pewno się uśmieje.