Coś za niska ta ocena, dlaczego? Myślałem że to coś z tych dolnych półek a tu takie zaskoczenie
:D Uśmiałem się na tym filmie, wzruszyłem końcówką i tak mnie poruszył że przez następne parę
dni rozmyślałem o tym filmie .
dokładnie! To jeden z tych filmów, który za tobą " chodzi". Jakoś nie rozumiem ludzi mówiących o tym " tandeta" czy coś w tym stylu. Ten film jest idealny, pod każdym względem, szkoda tylko że James Franco ( mój Idol :) ) marnie skończył. Film był tak zryty, że aż fajny, nie da się go określić :) . Kocham ten film, i wracam do niego z przyjaciółmi :D
zgadzam się, film mocno mnie rozbawił, oogladalem najpierw sam a pozniej drugi raz z kims,i powiem Wam ze jak sie oglada z kims to jakos wszystkie filmy sa jeszcze zabwaniejsze, wg mnie najlepsza scena to dialog jak james franco sie wykłóca z tym kolesiem, co mu sie spuśicł na playboya, nie tyle sam dialog co gesty jakie pokazalywał Franco :D DAwno nie widzialem tak dobrej komedii, ani troche sie nie nudzilem, no moze pierwsze 10 min a pozniej non stop jakas akcja albo smieszne sceny. Polecam
Mi się średnio podobał bo ostatnie 10 minut troche nudne a poza tym te stworki strasznie komputerowo wyglądały co mnie dziwi bo przy takiej obsadzie budżet raczej powinien być wysoki, ale pewnie ledwo starczył na spłacenie Rihanny za parominutową rolę ;d A ogólnie to film ma u mnie dużego plusa za to, że wszyscy aktorzy grali siebie oraz za nawiązanie do Boskiego chillout-u. :)