Swietnie sie ubawiłem. negatywne oponie wynikają chyba wyłącznie z braku wiedzy o poprzednich
filmach ekipy tam występującej. Niesamowity dystans do siebie i wcześniejszych kreacji. Widać ze
bombowo sie przy tym bawią , a o to przecież chodzi w komedii.
Film z serii oglądanych na zielono - wbija w ziemie ze śmiechu .
Chyba naprawdę się trzeba zjarać, żeby to bawiło. Znam wszystkie wcześniejsze kreacje aktorów i w ogóle ten film nie był dla mnie zabawny. Nawet nie o to chodzi, że żarty są niesmaczne, po prostu nieśmieszne. Nudziłam się okropnie, jakbym na to poszła do kina to bym stwierdziła, że wydałam w najgorszy możliwy sposób 20 zł.
W komedii chodzi o to, żeby widzowie się bawili świetnie, a nie aktorzy.
Może Twój problem polega na tym, że nie widziałaś filmów, które są omawiane/parodiowane/jechane przez tych aktorów? Masz pojęcie o czym był Pineapple Express? 127 godzin? Supersamiec?
popieram, tylko ktoś, kto tego nie widział, może powiedzieć, że te żarty były " niesmaczne". Ależ jak mnie to wnerwia, że ktoś w necie udaje takiego wyrafinowanego miłośnika filmów, a w rzeczywistości jest tysiąc razy durniejszy, niż przewiduje Ruska ustawa
Tak czy inaczej dyszka to już gruba przesada. Ten film zasługuje na stratę co najmniej 2 gwiazdek za:
- wieczne używanie pełnych imion i nazwisk (wiem jak to wygląda w ich kulturze, ale tu było pchane na siłę, żeby uwydatnić obecność tych a nie innych aktorów)
- JONAH HILL. Tego żałosnego ciecia się nie da oglądać. Po prostu wygląda jak rozwolnienie z oczami i pedalskim kolczykiem. Ja wiem, że on należy do tej właśnie 'paczki' aktorów, ale zwyczajnie nie cierpię na niego patrzeć.
ja patrzyłam też na te " błędy", ale dodałam 2 gwiazdki za boską scenę Jamesa Franco i Dannego McBride, jak Franco pokazywał te świerszczyki... Te gesty, no po prostu coś prześmiesznego, nie powiesz mi że nie :D Kocham ten film
JESTEM FANKA TYLKO JAMESA, a jak James jest przyjacielem Setha i całej paczki, to już ich lubię! Fan-co BICZYS :D
film ekstra! goście są mistrzami! Używanie pełnych imion i nazwisk nie było po to by pokazać obecność tych aktorów. jeżeli tak myślisz to absolutnie nie był to film dla Ciebie, po prostu go nie rozumiesz. Jonah Hill był nominowany do oskara, jest genialnym aktorem. To jak wygląda to inna sprawa, nie każdy w Hollywood musi być piękny.
Jak dla mnie, mógł dostać też Złotego Siusiaka. Po pierwsze miał tylko nominację (a jest pewnie setka lepszych, którzy dostali tylko nominację), po drugie nie rozumiem filmu, bo wkurzało mnie używanie pełnych danych osobowych w co 2 scenie. Ok, fakt, chyba muszę wrócić do bajek Disneya.
Zgadzam się! Ten film to świetna zabawa i tyle. :) A że nie dla wszystkich? Cóż, nie każdy może być zassany. :p
Mimo że nie jestem fanem specjalnie tej ekipy, to nawet jeśli kogoś nie śmieszyły same żarty, to niektóre puenty zaistniałych sytuacji były rewelacyjne i też się bardzo ubawiłem. Zwykle nie śmieszą mnie parodie w stylu "Straszny Film", ani typowy amerykański humor jak w "American Pie", ale trzeba przyznać, że scenariusz i żarty są przemyślane, a czasem nawet inteligentne.