To tylko seks

Friends with Benefits
2011
6,7 216 tys. ocen
6,7 10 1 216083
5,4 23 krytyków
To tylko seks
powrót do forum filmu To tylko seks

strzelali swoimi tekstami jak z karabinu. Dla mnie było to irytujące. I to przysięganie o uprawianiu seksu bez zobowiązań na elektroniczną biblię, porażka. Rozbawił mnie tylko taniec justina do Jump Jump:)

ocenił(a) film na 8
gtagirl

Niezbyt subtelny pojazd na rodziców. Moje porównanie miało ukazać śmieszność Twojego myślenia. Nie zrozumiałaś, nie pierwszy raz.. Zwracając się do mnie per "dziecko", nie sprawisz, że zniżę się do Twojego poziomu. Traktowałam Twój punkt widzenia z szacunkiem, na który nie zasługujesz. Musisz się pochwalić obcej osobie na filmwebie, że masz chłopaka? Good for you. Jednak weź pod uwagę, że nie wszyscy wpisują się w sztywne ramy Twojego niespójnego myślenia i mają ciekawsze życie jak tylko czekać aż złapie się faceta na dziecko. Niektórzy mają lepsze cele w życiu. Nie wiem co sprawia, że buzujesz taką agrsją kiedy próbujesz na siłę udowodnić mi słuszność swojego infantylnego rozumowania, ale to już problem Twojego psychologa. Tak samo jak pesymizm, nieroztropność i nieprzystosowanie. To miło, że rozkładasz nogi dla swojego chłopaka. Brzmi to właściwie tak jakbyś nie czerpała z tego przyjemności. Czyli kolejna kwestia, którą radzę omówić Ci z nim omówić.

lijn

raczej ukazało Twoją śmieszność;) ja mówiłam tylko o wyłącznie MIŁOŚCI do mężczyzny, a Ty wyjezdzasz mi tu z miłością do przyjaciela. śmieszne jest to, że najczęściej dzieci takich dzieci, kiedy zaczynają uprawiać sex z przyjacielem, (lub nawet z kilkoma/kilkunastoma - w końcu co przeszkadza takim dzieciakom mieć tych przyjaciół ile im się tam podoba) to wcale ich rodzice nie są tym zachwyceni. śmieszne też jest to, że Ty teraz wyjezdzasz mi tu ze złapaniem faceta na dziecko. mężczyznę, którego się kocha z wzajemnością, a ze słowem odpowiedzialność nie kojarzy mu się tylko zabezpieczenie, nie da się złapać na dziecko.

ocenił(a) film na 8
gtagirl

Cóż, sądziłam, że o tym był film, od którego zaczął się temat, ale najwyraźniej Ty wiesz lepiej. Żyj sobie w swoim wyimaginowanym świecie. Ja nie potrzebuje się wyżywać werbalnie na obcych ludziach.

lijn

tak, o tym był film i nie spodobało mi się, że bronisz sexu przyjacielskiego. ja mam wyższe cele niż tylko się bzykać i usprawiedliwiać się, że jestem lepsza od prostytutek, bo kocham swojego przyjaciela, nie biorę za to kasy, nie muszę zadowalać kilku facetów dziennie, sądzę, że jeszcze kilka różnic by się znalazło. mówię Ci uprawiaj sex z kim tylko Ci się podoba, tylko na nie wmawiaj sobie, że to jest NORMALNE. o zasadach moralnych pisał Ci już Kuba1982.

ocenił(a) film na 8
gtagirl

Dzięki za pozwolenie. Bez tego nie mogłabym dalej żyć. Potrzebuję porad od filmewobiczów, żeby móc podejmować decyzję.
Tak tylko Ci wspomnę, że jesteś chamska i właściwie z ludźmi takimi jak Ty dyskusje nie mają sensu. Ja powiedziałam, że szanuję Twoją odmienną opinię, a Ty zarzuciłaś mi, że "rozkładam nogi" i pojechałaś mi po rodzicach. Właśnie tak zachowują się "obrońcy moralności". Wszyscy jesteście tacy sami. Niby bronicie swoich wyższych idei, ale mieszając z błotem ludzi, którzy się z wami nie zgadzają. Oby tak dalej. Za kilkadziesiąt lat będziesz razem z innymi babciami rzucać kamieniami w dziennikarzy z tvn'u na przemówieniach papieża. Gratuluję!

lijn

zabrakło mi w tym wszystkim gdybania i niepotrzebnie Ci wszystko zarzuciłam. powinnam napisać to w formie takiej jak napisał to Kuba1982. chciałabym Ci przypomnieć, że to Ty posunęłaś się też do czego nie powinnaś. Ja napisałam coś w stylu: sex to nie jest zwykła rozrywka, Ty: Pani sex to nie jest rozrywka. nieładnie tak manipulować;) ktoś kto przeczytałby Twoją wypowiedź pomyślałby, że wiążę sex z wyłącznie rodzeniem dzieci czy nie wiadomo z czym. ja nic takiego nie napisałam. i tu przeżyjesz szok: sex wg mnie to wspaniała rozrywka, ale i wielka odpowiedzialność i cudowny akt miłości.

ocenił(a) film na 7
lijn

ahahahah you made my day! czytam i czytam i nadziwić się nie mogę, że jeszcze są tacy ludzie :D Poza tym jak można nazwać seks z przyjacielem puszczaniem się, a tym bardziej prostytucją :P ojj wesola dyskusja, nie ma co :D

ocenił(a) film na 8
PatiL88

Właśnie ją przeczytałam xD Uśmiałam się ponownie! Ach, perełki sprzed trzech lat... No, można jak widać! Wszystko można! :D

ocenił(a) film na 9
fragola23

Co to jest kaino?

ocenił(a) film na 4
Matrixiu

ahahaha, czepiasz się.
mam wciśnięte "a" na klawiaturze i w najmniej spodziewanych momentach "wklikuje" się pośrodku jakiegoś wyrazu :) czasem po prostu nie mam już czasu i siły sprawdzać czy w wypowiedzi, którą napisałam nie zrobiło mi psikusa :)

ocenił(a) film na 1
fragola23

Seriao? ;)

ocenił(a) film na 9
fragola23

czepłem się, bo zrobiłaś to dwa razy, więc uznałem, że to nie może być przypadek ;) no ale w takim razie wybaczam :)

ocenił(a) film na 4
Matrixiu

dziękować.

ocenił(a) film na 3
fragola23

Całkowicie się z Tobą zgadzam, nie wiem jaki jest sens tworzenia takich (...) "filmów", nie rozumiem.

moniq87

Może i irytujący, ale myślę, że mniej absurdalny i mniej nierzeczywisty niż "Przeminęło z wiatrem". W jakim Ty świecie żyjesz?

ocenił(a) film na 7
kamilil

i właśnie ta przysięga była njalepsza ;)

ocenił(a) film na 3
MrRadzio303

Niech będzie, że najlepsza, ale jako symbol, że w dzisiejszym świecie nie ma już żadnych wartości. Bo jako żartu nie potrafię tego odebrać.

kamilil

symbol obalenia wartości papieru?... znasz "Świętoszka"?

ocenił(a) film na 3
samyazza

Może dla ciebie tylko papieru ale dla wielu ludzi Biblia stanowi wartość. "Świętoszka" znam i bohaterowie tego filmu nie pasują do postaci z tej książki. Ten film nie traktuje o hipokryzji wierzących tylko był to jeden z beznadziejnych żartów.

kamilil

PWNED!
Wnikliwy obserwator zauważy, że mówiłem o wartości papieru jako nośnika informacji. Biblia wciąż stanowi wartość, a nośnik - czy fizyczny, czy cyfrowy - tego nie zmienia, wszak chodzi o treść. O to chodziło w scenie. O to chodziło mi. Na Twoim miejscu zaś zastanowiłbym się, co jest wartościowe w Biblii i czego trzeba bronić: kartki czy słowa, Monsieur Tartuffe.

ocenił(a) film na 3
kamilil

dla mnie najbardziej irytująca i niedorzeczna była porada ojca w sprawach sercowych - ten kto pisał scenariusz i zdecydował się umieścić w nim człowieka z Aizhalemerem po pierwsze nie ma pojęcia o tej chorobie, po drugie jest do bólu banalny: jestem chory, widzę przeszłość, wiem co straciłem, synu nie popełniaj moich błędów.
całkiem za to przemawiała do mnie, swoją drogą irytująca, ale w taki ludzki, normalny sposób matka głównej bohaterki - oraz tej drugiej ewidentny strach, by nie stać się kopią matki. to akurat było zastanawiające i trafne. natomiast cała historyjka z rodziną i historią justina (już nawet nie pamiętam imienia jego bohatera) była banalna i mega słaba

ocenił(a) film na 5
kamilil

Odrobinę przesadzacie z tą totalną krytyką. Tylko początek i pierwsze kilkadziesiąt minut to rzeczywiście badziewie z durnymi tekstami, idiotycznymi pozerskimi, zupełnie gównianymi zachowaniami. No i jaka normalna dziewczyna idzie do łóżka z facetem w skarpetkach; przecież coś takiego to tylko na śmieciowych pornolach lub wśród fetyszystów.
Natomiast z chwilą gdy bohaterowie zaczynają odgrywać wątek "że jednak im na sobie zależy", robi się z tego normalny film, niewysokich lotów ale zwykły film. O tym, że stworzeni jesteśmy do uczuć, że seks bez zobowiązań to proteza.
Nomiko przesadza też z dosłownością alzheimera (bo chyba tą chorobę miał/miała na myśli); to tylko kolejny przeciętnie udanie dobrana postać, która miała po ojcowsku dać autorytatywną radę dziecku. Bardzo wiele rad rodziców traktujemy jako nudne banały - a one są prawdziwe.

ocenił(a) film na 9
Treh

nie wiem skad u ludzi to uprzedzenie do skarpetek... kilka razy mi sie zdarzylo i w sumie bylo z tego tylko troche smiechu, a dziewczyny i tak wolaly nie przerywac i marnowac czas na ich zdejmowanie...

ocenił(a) film na 5
Matrixiu

To przepraszam, ja nie spotkałem jeszcze tak dziwnej dziewczyny, która woli sypiać z nierozebranym facetem; zresztą o jakim przerywaniu piszesz? Dla mnie ktoś kto przerywa rozbieranie się tylko po to aby zostać w skarpetkach jest dziwolągiem. To może aby nie marnować czasu zostawiać sobie sam beret, sam krawat, same slipy czy inne same takie ułatwienia.
Coż, robi się offtopicznie.

ocenił(a) film na 2
kamilil

Dokładnie. Chcieli wykrecować błyskotliwych i zabawnych bohaterów, a wyszło beznadziejnie. Ponadto w ogole nie budzili sympatii. Timberlake wk*rwial coraz bardziej z każdą minutą. Mila Kunis to samo , gdy tylko otworzyła japsko z tym swoim skrzeczliwym głosem

ocenił(a) film na 2
kamilil

kamilil, napisałeś wszystko co mnie drażniło w tym filmie i napisałeś wszystko co mnie rozbawiło, czyli taniec justina... Porażka ten film.

ocenił(a) film na 7
kamilil

wyciągnij kijek z tyłka. to komedia romantyczna, nie film dokumentalny.

użytkownik usunięty
kamilil

A mnie się podobało, to nie jest jakiś psychologiczny film o dwudziestu dwóch dnach, tylko sympatyczny i dobrze skręcony umilacz czasu.

dla mnie to kolejny dowód na to że amerykanie to rasa ludzi przeznaczonych do wytępienia ponieważ swoją głupotą zarażają lepsze kraje europejskie. Dowód na moją tezę jest uwidoczniony w każdej postaci chociażby tutaj banda małolatów z mtv bawiących się w recenzentów

kamilil

Tak, ta elektroniczna b(B)iblia była tragiczna, ale w ogóle w tym filmie było mnóstwo gadżetów. Cały czas telefony i inne takie, żywa reklama. A film, jak każda inna amerykańska komedia romantyczna(poza paroma wyjątkami). Szczególnie irytujący był głos Mili Kunis, w Czarnym Łabędziu nie było to tak "widoczne".

ocenił(a) film na 9
Shrew27

kurcze ludzie , ależ się czepiacie ... teksty genialne , a dialogi typowo psychologiczne i prawdziwe ...

agatka06

Kurczę, to znajdź mi film, w którym dialogi nie są typowo "psychologiczne". Każdy film w jakiś sposób pokazuje zjawiska psychologiczne, czy społeczne. Nawet największy gniot.

ocenił(a) film na 8
kamilil

matko, ludzie co wam odbiło, robicie wojnę na poście o komedii romantycznej! już sam tytuł tłumaczy to tylko sex! myślałam, że idziemy na przód, ale jak widać wyżej sex nadal jest tematem tabu. nie jestem ekspertem, ale na co komu moralne gadki skoro każdy będzie robił i myślał swoje tak czy tak,a z resztą whatever