Obejrzałem go w sumie tylko dla Mili Kunis, ale okazało się, że sam film jest całkiem niezły. Polecam na wieczór z piwkiem, kiedy na myślenie i rozkminianie filmu już się nie ma siły.
uu Tu się nie zgodzę. Woody Harrelson dał tutaj niezły popis i w sumie chyba tylko za niego dam 6. Poza tym nie ma za bardzo rewelacji no ale to komedia romantyczna zupełnie nie mój klimat. Chociaż muszę przyznać, że Kunis się trochę zrehabilitowała i pokazała że jednak umie grać. Szkoda, że nie dadzą jej jakiejś do rzeczy roli.
Ja też nie zgodzę się z tym, że Harrelson dał tutaj jakikolwiek popis. To kwestia gustu, ale to jeden z tych aktorów, którzy bardzo mnie irytują.
No ja go akurat lubię i jakoś bawił mnie tą swoją grą a z drugiej strony nie było go aż tak dużo żeby zaczął mnie irytować bo rozwinięcie tej postaci właśnie do tego by doprowadziło.
Ja się naprawdę dobrze bawiłam, zwłaszcza oglądając Harrelsona, przerysowany totalnie, ale o to chodziło. Ten film to fajna rozrywka na wieczór. Przewidywalny? Pewnie :) Ale wypełniony fajnymi, szybkimi dialogami, zabawny. Nie jest odkrywczy? Nie każdy film musi być, czasami chodzi tylko o to, żeby miło spędzić czas - i ten warunek w moim przypadku został spełniony. Więc ja też polecam :)